Tazos & Cheetos [*] & Malwinka - Tazos chory
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				katiusha
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Bo wyciąganie siana przez pręty klatki jest passe! 
			
			
			
									
																
						- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Ooo bardzo kreatywny.
Dawno mnie oduczył myślenia: na pewno tego nie zrobi. Na pewno zrobi, pytanie tylko, kiedy na to wpadnie.
Mądry prosiak, po mamusi
- Dzima
 - Posty: 10144
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
 - Miejscowość: Rogoźno
 - Lokalizacja: Wielkopolskie
 - Kontakt:
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Im trudniej jedzenie zdobyte (albo ukradzione  
 ) tym bardziej smakuje  
			
			
			
									
													Pyrka
Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Ostatnio miałam mało czasu i na hołubienie prosiaków, i na forum, i na wszystko.
Ale już chyba oficjalnie mogę ogłosić: zamieszkany z prosiołkami nad morzem
  Mój plan szukania pracy na odległość się powiódł  
			
			
			
									
																
						Ale już chyba oficjalnie mogę ogłosić: zamieszkany z prosiołkami nad morzem
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Łoł łoł, a gdzie konkretnie?
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Gdzieś w Trójmieście, pozostaje mi jeszcze znalezienie jakiegoś lokum - przyjaznego zwierzakom  
			
			
			
									
																
						- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Ha! No to czekam na nowiny, jak, gdzie i kiedy 
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- 
				
				DankaPawlak
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Wspaniale! 
a jak będziecie szukać w Warszawie, to mam do wynajęcia bardzo miłe, przytulne, świeżo odremontowane i co najważniejsze! bardzo przyjazne świnkom mieszkanie
			
			
			
									
																
						a jak będziecie szukać w Warszawie, to mam do wynajęcia bardzo miłe, przytulne, świeżo odremontowane i co najważniejsze! bardzo przyjazne świnkom mieszkanie
- 
				
				infrared
 
Re: Tazos&Cheetos - przewrót klatkowy
Kurczę...myślałam, że będę miała więcej czasu, a tu non stop na deficycie...
Ale! Udało mi się znaleźć mieszkanie, więc nie będziemy mieszkać z prosiaczkami na plaży
Wczoraj popatrzyłam na tych moich oszołomów i zarządziłam wycieczkę do weta, żeby im profesjonalnie obciachał pazury. Cheetos jest idealny pod tym względem, od ostatniego obcięcia nawet nie wszystkie trzeba było skracać. U Tazosa jak zwykle masakra - najgorzej, że mu się pazury zawijają (te zewnętrzne), no i połowa czarna.
Byliśmy u takiego naszego weta pod blokiem, co to specjalistą nie jest świnkowym, ale powiem Wam, że ma takie serducho do zwierząt, że zawsze jestem w szoku. Teraz też, ze świnkami pogadał, wytarmosił je, mało że nie wycałował
Świnki poważone, waga się trzyma, przerzuciłam je teraz na CC, ale jak się skończy, to wrócimy do trovetu.
Jak znajdę chwilę (mam nadzieję) to zrobię im jakąś sesyjkę.
			
			
			
									
																
						Ale! Udało mi się znaleźć mieszkanie, więc nie będziemy mieszkać z prosiaczkami na plaży
Wczoraj popatrzyłam na tych moich oszołomów i zarządziłam wycieczkę do weta, żeby im profesjonalnie obciachał pazury. Cheetos jest idealny pod tym względem, od ostatniego obcięcia nawet nie wszystkie trzeba było skracać. U Tazosa jak zwykle masakra - najgorzej, że mu się pazury zawijają (te zewnętrzne), no i połowa czarna.
Byliśmy u takiego naszego weta pod blokiem, co to specjalistą nie jest świnkowym, ale powiem Wam, że ma takie serducho do zwierząt, że zawsze jestem w szoku. Teraz też, ze świnkami pogadał, wytarmosił je, mało że nie wycałował
Świnki poważone, waga się trzyma, przerzuciłam je teraz na CC, ale jak się skończy, to wrócimy do trovetu.
Jak znajdę chwilę (mam nadzieję) to zrobię im jakąś sesyjkę.