
przy ostatnim zamówieniu nawet dostaliśmy paczuszkę zieleninki. Jak się darły gdy otwierałam zawiniątko!
Pigunia znów po korekcie. Tym razem dr usypiał ją wziewnym. Śmiała się babeczka która mu pomagała, że jeszcze takiej twardzielki jak Pigi nie widziała. Zazwyczaj świnki biorą parę wdechów i odpływają a Pigi walczyła dzielnie (już nie mówiąc o tym, że wet próbował ją bez jakiejkolwiek narkozy załatwić to mu strzeliła tym do rozszerzania pyska

Tym razem wet mówił coś o dziurze między 1 a 2 górną która to może być główną przyczyną jej problemów i która może zarosnąć, ale nie musi.. szczerze mówiąc nie wiele pamiętam bo.. no właśnie.. gdy przynieśli mi tego mojego flaka była zasisiana i zaśliniona. Zasisiana ok, ale ten mokry pyszczek mnie przeraził.. pytam go, czy to coś poważnego, czy od korygowania. Powiedział, że po tej narkozie to normalne i lada chwila będzie ok.. Mówię mu na to, a co jak dalej tak będzie? że nie dawno straciłam tak świnkę, bo się zaśliniła w lecznicy a wet nawet jej nie obejrzała.. na co P mi powiedział, że jak się świnka ślini, to jest to poważny powód do zmartwienia i powinna być dokładnie obejrzana.. no i po tym już nic do mnie nie trafiało.. oczywiście nie powiedziałam mu, kto mnie wtedy przyjął ani że to w jego lecznicy.. Halinki by mi to nie wróciło a raczej odbiło by się to na podejściu do Pigi

skoro on mówi, że to był poważny powód do zmartwienia.. czemu wtedy nas "olano"? cały czas myślę o tym, że można było coś zrobić by nadal była z nami i ciężko mi się z tym pogodzić.
ehh..
Pigi mimo korekty nadal jest dokarmiana, tzn wyciągamy ją i dajemy dodatkową zieleninkę. Bo żeby podać jej coś do paszczy to możemy zapomnieć. Jakby zmartwień było mało to Frenia ma miękkie bobki i ją za to trzeba wyjmować na czas jedzenia, a przy odkładaniu zabrać wszystko co pozostało.. Frenia wtedy szaleje, biega, wącha i jest wściekła bo czuje żarcie, a go nie ma

i parę fotek..
Moja szarańcza

Śpimy sobie




no nie mogłam się powstrzymać



"jak mam ochotę to jem, jak nie mam, to nie jem.. w końcu ja tu rządzę.."


i jak zwykle, moje biedne, zmęczone życiem świnki

