
Kiedy zaryczana, w deszczu stałam na przystanku i myślałam czy teraz jest jej lepiej, nagle zaświeciło słońce i po drugiej stronie ulicy zobaczyłam tęczę. Może to jakiś znak? Podreptała na drugą stronę Tęczowego Mostu, na własnych sprawnych nóżkach, bez wózka. Nic jej już nie boli, ma zdrowe nerki. Kiedyś w bajce widziałam, że na końcu tęczy był karzeł z garnkiem złota. Jeśli tak jest naprawdę to ten już ma pogryziony zadek. Pyśka nadeszła, uważajcie kurczaki, koty, inne psy.... Królowa jest tylko jedna. Obojętnie Tam czy Tu. Zostawiła kochających ludzi, u których sama chciałabym być psem. Światełko na drogę Malutka
Zapłacz kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań
nim słońce wzejdzie,
bo ona nie odeszła na długo.
Potem rozglądnij się wkoło
ale nie w górę, patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
ona może być już tu blisko.
A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę
w krzywym lusterku
to ja powtórzę: ona wróci.
Choć może w innym futerku

