Apolenka- wieczny tymczas SPŚM. [*]
Moderator: pastuszek
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Mocno kciuki za dzielną pacjentkę 
  
  
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Beth
 - Posty: 1133
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 18:47
 - Miejscowość: Rybnik
 - Lokalizacja: Rybnik
 - Kontakt:
 
- DanBea
 - Posty: 1726
 - Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
 - Miejscowość: Katowice
 - Lokalizacja: Katowice
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Byłam dzisiaj z Apolenką w Zabrzu. Oczko w dobrym stanie, ale wciąż mamy podawać krople i nawilżać je. Serce bez zmian, jest trochę płynu w osierdziu. Niestety zmiana w pęcherzu taka sama ( 9,7mm)  
 Trzon macicy pogrubiony (7,9mm).
Jednym słowem mnóstwo leków i czekamy na cud
 
Jej koleżanka Farmacia też poszalała, miała mieć zabieg, a tu znowu pojawił się płyn w osierdziu i guz (5mm) w prawym przedsionku
 W zeszły wtorek tego nie było, brak słów.
Zabawne jest, że obie jedzą i tylko popiskiwania Apolenki przy sikaniu przypominają mi, że obie są poważnie chore
 Dokarmiam też Apolenkę, bo straszna z niej chudzinka się zrobiła. Podsuwam wszystko co najlepsze, żeby tylko jadła i nie leciała z wagi.
Kciuki bardzo potrzebne
			
			
			
									
																
						Jednym słowem mnóstwo leków i czekamy na cud
Jej koleżanka Farmacia też poszalała, miała mieć zabieg, a tu znowu pojawił się płyn w osierdziu i guz (5mm) w prawym przedsionku
Zabawne jest, że obie jedzą i tylko popiskiwania Apolenki przy sikaniu przypominają mi, że obie są poważnie chore
Kciuki bardzo potrzebne
- justynuszek
 - Posty: 1678
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
 - Miejscowość: Sosnowiec
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Malutka, bądź dzielna.  
  
			
			
			
									
																
						- jolka
 - Wiceprezes ds. adopcyjnych
 - Posty: 7960
 - Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
kciuki nieustanne 
			
			
			
									
													Chantal Jaśminka TM /16.11.2014 
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
			
						Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Ach Świneczko Apolenkowa, trzymamy mocno kciukole 
  
  
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- DanBea
 - Posty: 1726
 - Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
 - Miejscowość: Katowice
 - Lokalizacja: Katowice
 - Kontakt:
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Byłam dzisiaj z Apolenką u pani kardiolog. Niestety nie jest dobrze  
  Malutka ma bardzo powiększoną prawą komorę serca, choroba niestety postępuje, mimo leków. Zmiana w pęcherzu jest coraz większa, trzon macicy nadal pogrubiony, chociaż tutaj widzę, że jednak od ostatniego badania zmniejszył się z 7,9mm do 6mm. Został zmieniony antybiotyk i walczymy dalej  
 
Zapytałam dzisiaj doktor Anię, czy według niej jest wskazanie do eutanazji, usłyszałam, że nie.
Apolenka jest żywotna, sama je ( mimo tego dokarmiam ją, bo straszna z niej chudzinka), nawet potrafi pręty piłować. Wiem jednak, że wszystko może się zmienić, póki co staram się nieba jej uchylić, podsuwam pod pycholek wszystko co jej smakuje, a ona korzysta z tego.
Tak bardzo mi jej szkoda
  Gdy podchodzi do mnie i się tuli, jest taka ufna, a ja niestety nic więcej nie mogę zrobić  
Apolenko
			
			
			
									
																
						Zapytałam dzisiaj doktor Anię, czy według niej jest wskazanie do eutanazji, usłyszałam, że nie.
Apolenka jest żywotna, sama je ( mimo tego dokarmiam ją, bo straszna z niej chudzinka), nawet potrafi pręty piłować. Wiem jednak, że wszystko może się zmienić, póki co staram się nieba jej uchylić, podsuwam pod pycholek wszystko co jej smakuje, a ona korzysta z tego.
Tak bardzo mi jej szkoda
Apolenko
- 
				
				Harvejowa
 
Re: Apolenka- wieczny tymczas SPŚM.
Apolenko, trzymaj się maluchu i wcinaj ładnie 
 Nie jeden człowiek powinien się od świnek uczyć !  
			
			
			
									
																
						

