Asita pisze:Twoje świnie to rzeczywiście mają zwroty akcji o 180st... 
 
Ale jak zwykle ich futro mnie korci....strasznie bym je wytarmosiła.... 

 
Asita jak mi się uda przenieść do Trójmiasta to możesz mieć okazję!
DankaPawlak pisze:Zwroty akcji jak w telenoweli argentyńskiej.
A może ten ciekawy zapach z kuperka sąsiada oznacza, że jest on samiczką? albo zjadł coś, czego Tazos nie dostał? 
albo leżał na buraku i może na futrze został mu kawałek, co da się zjeść? 
Na stres w pracy polecam okłady ze świnek morskich na brzuch lub klatkę piersiową  

 
Doszłam do wniosku, że będę zabierać prosiaki do pracy  
 
Telenoweli ciąg dalszy! Albo Tazos załapał, że ten wielki stwór w klatce to też świnka, albo sam zrozumiał, że jest świnką i teraz urządzają tańce godowe. Głowa mi już pęka od terkotania. Tańczą wokół siebie non stop, potem wspólnie jedzą, śpią każdy na swoim miejscu i od początku. Całe szczęście nie kończy się to jak zazwyczaj strzykaniem zębami, podskoczyły tylko kilka razy do siebie, ale nic z tego nie wynikło. Naprawdę, sprzedamy TV, National Geographic mamy w domu.