Bobcio [*] i koledzy

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
twojawiernafanka

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: twojawiernafanka »

:fingerscrossed:
Ann

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: Ann »

Dzisiaj odkryłam, że Twoje prosiaczki też mają swój wątek. Dużo zdrówka dla Kudłaczka :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23177
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: porcella »

Kimero, krew Pontusa przypominała wode po buraczkach, więc chyba są z Kudlatym na podobnym etapie - pazur w pazur... :fingerscrossed:
cóż teraz trzeba obok DT prowadzić również hospicjum :sadness:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ANYA

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: ANYA »

Strasznie to przykre :sadness: chociaz wasze swinki dozywaja sedziwego juz wieku...
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3163
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: kimera »

Ostatecznie zrezygnowaliśmy z kłucia Kudłatego, bo uzyskalibyśmy tylko potwierdzenie diagnozy, a "leczenie" zostaje takie samo. Oprócz chłoniaka wystąpił też zespół nerczycowy - łysienie i obrzęki, chudnięcie wywołane utratą białka.
Świnek dostaje codziennie furosemid w zastrzyku i wygląda odrobinę lepiej. Już tylko pełza, podpierając się brodą, ale się rusza do miski. Do zieleniny nie trzeba go namawiać, papkę z siemieniem lnianym już trzeba wmuszać. Pani doktor poleca podawanie siemienia lnianego i albo ranigastu, albo omeprazolu, osłonowo na żołądek. Pontusowi też na pewno przydałoby się, jeśli jeszcze nie dostaje.
Niestety, w pewnym momencie ma się w domu oddział geriatryczny, a potem już tylko hospicjum.
paciorowa

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: paciorowa »

:sadness: bardzo współczuję i trzymam kciuki, żeby bólu było jak najmniej, a radość z zieleninki nie opuszczała go do końca.
:pocieszacz:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: Asita »

Aj, małe staruszki....Trzymajcie się :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Marta_K

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: Marta_K »

Oj Kudłaczku.... Takie to wasze świńskie życie krótkie i kruche... i tak ciężko wam pomóc :sadness:
katiusha

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: katiusha »

Niech pogodnie bryka do końca :fingerscrossed:
Pani Strzyga

Re: Bobcio [*] i koledzy

Post autor: Pani Strzyga »

Strasznie to brzmi... Kudłaczku, trzymaj się. Duża zapewni Ci najlepsze hospicjum na świecie. :pocieszacz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”