Jednakże nasz problem leży w tym że są bardzo głośne. Ok, one się porozumiewają, ja to wiem, ale w nocy także, więc musiałam parę miesięcy temu wynieść je z mojego pokoju na dół. A na dole jest pies. Na początku się bały, ale teraz już "mają go kompletnie gdzieś" nawet do niego same podchodzą i niuchają, nadal je czasem biorę na ręce i oswajam psiaka ze świnkami

Ten odgłos zawsze znaczył że są głodne, ale teraz domagają się jedzenia co chwilę!
Słychać je na cały dom, myślę, że sądzieci też mogą mieć niezłe koncerty :/
Niczego im nie brakuje, są zdrowe, mają zapewniony ruch, mają świerzą wodę, dobrą karmę, zielone codziennie.
Co się mogło stać?
Jak zapobiec takiemu piskowi jak tylko wchodzę do pokoju, albo otwieram lodówkę ( jest jakieś 3 duże pokoje dalej!

Z góry dziękuję
