 Jak już narzeczony jest w takim nastawieniu, to korzystaj, niech szybko powiększa klatkę, bo jeszcze mu chęci przejdą
 Jak już narzeczony jest w takim nastawieniu, to korzystaj, niech szybko powiększa klatkę, bo jeszcze mu chęci przejdą   
 Strasznie jestem ciekawa futerka Teddiego, takiego miśka nigdy nie miziałam i ciekawi mnie, jaki jest w dotyku

Moderator: pastuszek
 Jak już narzeczony jest w takim nastawieniu, to korzystaj, niech szybko powiększa klatkę, bo jeszcze mu chęci przejdą
 Jak już narzeczony jest w takim nastawieniu, to korzystaj, niech szybko powiększa klatkę, bo jeszcze mu chęci przejdą   
 
 
 

 
 
 Wniosek, że świnie to są wybredne bestie...
 Wniosek, że świnie to są wybredne bestie... 
Może kolor miał nieodpowiedniJa na nowym pięterku zainstalowałam kapciocha z nadzieją, że jednak będą w nim leżeć. Dodam, że kapcioch zakupiony chyba z 2 msc temu... Ciągle im podstawiam to tu to tam, czasem wejdą ale tylko na chwilę. No niestety kapcioch i na pięterku nie był w użyciu i część piętra była nieużywana. 2 dni temu się wkurzyłam i wyjęłam kapciocha i wsadziłam tunel drewniany, zrobił się zaciszny zakątek za tunelem... Żurek od razu tam wlazł... i siedział....i leżał teżWniosek, że świnie to są wybredne bestie...

 
  


 A przecież one dopiero 5 tygodni mają
 A przecież one dopiero 5 tygodni mają  
O skąd ja to znam. Kupiłam specjalnie dwa kapcie, żeby się nie biły o jednego, a okazało się, że tylko jeden wzbudził akceptację i i tak ciągle trwa walka, kto pierwszy ten lepszy i może na nim spaćAsita pisze:Zgadzam się. Świnie lubią albo nie nowe meble, to im się podoba a tamto nie... Ja na nowym pięterku zainstalowałam kapciocha z nadzieją, że jednak będą w nim leżeć. Dodam, że kapcioch zakupiony chyba z 2 msc temu... Ciągle im podstawiam to tu to tam, czasem wejdą ale tylko na chwilę. No niestety kapcioch i na pięterku nie był w użyciu i część piętra była nieużywana. 2 dni temu się wkurzyłam i wyjęłam kapciocha i wsadziłam tunel drewniany, zrobił się zaciszny zakątek za tunelem... Żurek od razu tam wlazł... i siedział....i leżał też Wniosek, że świnie to są wybredne bestie...
 
 
ha ha no dokładnie. A moje świnie pewnie jeszcze urosną, bo mają dopiero kilka miesięcy. W przyszłym tygodniu Damian przywiezie wagę to zważę te moje stwory potwory.Lilith88 pisze:Arya ja pamiętam jak ta klatka do mnie przyszła.. Siedziałam z mężem i rozpakowywaliśmy wielki karton, złożyliśmy wielką klatkę.. I na końcu wpuściliśmy dwie maleńkie świnki.. A później świnki urosły, doszło mnóstwo mebelków i teraz też klatka 120 wydaje mi się maleńka
