
"Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Moderator: pastuszek
- Dzima
- Posty: 10144
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Oooo Rzenia.....kojarzę trolla  
			
			
			
									
													
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia- 
				
				JaAnia
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Że zacytuję sama siebie:

			
			
			
									
																
						Nie wiem po co tracicie czas i energię na coś bezproduktywnego. Dla wszystkich świniomaniakówJaAnia pisze:Nie wiem w jakim celu dajecie się wkręcać w dyskusje o niczym.

- 
				
				infrared
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Każdy ocenia według własnych doświadczeń. 
Mam nieodparte wrażenie, że niektórzy mimo wszystko po pierwsze traktują adopcję jako transakcję, a po drugie mają przeświadczenie, że skoro chcą adoptować, to im się należy.
Dyskusja o kolorze jest dla mnie niezrozumiała. Jakie to ma znaczenie? Żadnego.
Mi przy adopcji bardzo zależało na prosiaku łagodnym. I pod tym kątem szukałam informacji w wątkach. Do których dostęp nie wymaga zalogowania. I co? Okazało się, że adoptowany przez nas prosiak w "naszym" stadzie zachowuje się inaczej niż w tym, w którym był w dt. I co, powinnam zgłosić niezgodność z umową, skoro odnosimy się do relacji konsumenckich? No przecież nie o to chodzi. Oczywiście, że łatwiej świnkę kupić. Za pieniądze wszystko jest łatwo. I wiadomo, że jako klient bedzie się na innej pozycji. Mój chłopak na początku mi powiedział - jak chcesz, to kupimy drugą świnkę. Ale ja wolałam poczekać, bo przeraża mnie, ile tych stworzeń jest niechcianych i potrzebuje pomocy.
Nie zgadzam się też z opinią o braku kontaktu. Z każdą osobą, która miała udział w naszych przygotowaniach do adopcji mam stały kontakt i mogę liczyć na pomoc i poradę. Nie tylk odnośnie adoptowanego, ale i prosiaka, który już u nas był. Mimo że nie udzielałam się na forum.
Dlatego jeszcze raz podkreślam, każdy może ocenić tylko swoją sytuację, a nie generalizować. Przykro tylko, że ktoś może trafić na ten wątek i się zniechęcić. I stąd moja opinia.
			
			
			
									
																
						Mam nieodparte wrażenie, że niektórzy mimo wszystko po pierwsze traktują adopcję jako transakcję, a po drugie mają przeświadczenie, że skoro chcą adoptować, to im się należy.
Dyskusja o kolorze jest dla mnie niezrozumiała. Jakie to ma znaczenie? Żadnego.
Mi przy adopcji bardzo zależało na prosiaku łagodnym. I pod tym kątem szukałam informacji w wątkach. Do których dostęp nie wymaga zalogowania. I co? Okazało się, że adoptowany przez nas prosiak w "naszym" stadzie zachowuje się inaczej niż w tym, w którym był w dt. I co, powinnam zgłosić niezgodność z umową, skoro odnosimy się do relacji konsumenckich? No przecież nie o to chodzi. Oczywiście, że łatwiej świnkę kupić. Za pieniądze wszystko jest łatwo. I wiadomo, że jako klient bedzie się na innej pozycji. Mój chłopak na początku mi powiedział - jak chcesz, to kupimy drugą świnkę. Ale ja wolałam poczekać, bo przeraża mnie, ile tych stworzeń jest niechcianych i potrzebuje pomocy.
Nie zgadzam się też z opinią o braku kontaktu. Z każdą osobą, która miała udział w naszych przygotowaniach do adopcji mam stały kontakt i mogę liczyć na pomoc i poradę. Nie tylk odnośnie adoptowanego, ale i prosiaka, który już u nas był. Mimo że nie udzielałam się na forum.
Dlatego jeszcze raz podkreślam, każdy może ocenić tylko swoją sytuację, a nie generalizować. Przykro tylko, że ktoś może trafić na ten wątek i się zniechęcić. I stąd moja opinia.
- Jack Daniel's
- Posty: 3801
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Och Rzenia Rzenia... pamiętam Cię. Lubiłaś wpaść na forum, narobić dymu i wyjść. Forum padło, bo serwery były kiepskie, 3 miesiące po tym, jak zrobiłaś awanturę. A osoba, która Ci świnkę wydała nie jest nawet zasłużoną, więc mijasz się z prawdą.
			
			
			
									
																
						- 
				
				M-Magdalena
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Osoba która mi wydała miała słaby dostęp do netu- w jej imieniu na forum łaziła za mną i mi ubliżała ( i zapewne stała też za donosami do związku) Bonita. Jest zasłużona. Kto dymy robił to wiesz najlepiej- może forum padło, ale archiwum gg mam nadal.  Przyszły teść prawnik jest już obecnym?   Dziwisz się, że wchodzę i wychodzę? Żeby n forum zostać na dłużej to trzeba mieć różowe okulary, wyprany przez znajomych mózg, mieć w tym interes, albo być jeszcze nieletnim marzącym i wierzącym że ludzie są cacy. Nie należę do żadnej z tych kategorii.
			
			
			
									
																
						- 
				
				M-Magdalena
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Ja Cię tam natomiast nie kojarzę, więc albo nick zmieniony albo nikt znaczący z Ciebie, że w pamięć nie zapadłaś, mimo trollowania i jak widać po ilości postów ciągłego pukania po klawiaturze, byleby się pokazać tylko- jak w tym wątku. Pół postów rozczulania się nad słodkimi pycholkami. Masz jakieś świnki? Pamiętasz jeszcze jak wyglądają? Czy oglądasz tylko zdjęcie na monitorze?Dzima pisze:Oooo Rzenia.....kojarzę trolla
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Co tu się dzieje w ogóle... M-Magdalena po co te osobiste wycieczki...
			
			
			
									
																
						- pastuszek
- Posty: 3344
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
Magdalena po pierwsze prosiłabym o zważanie na słowa. Dzimie też to radzę i całej reszcie. Regulamin zabrania obrażania innych.
Kolejne wycieczki personalne będą usuwane i karane wg regulaminu.
			
			
			
									
																
						Kolejne wycieczki personalne będą usuwane i karane wg regulaminu.
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
NIe powinnam pewnie odgrzewać tego tematu, ale nie zmilczę.
Hasło to NIE jest nic nie znaczącym sloganem proszę Pani i dlatego własnie do forum adopcyjnego nie stosują się terminy "klient" czy "marketing". Są one, że posłużę się w sposób właściwy lubianym przez Panią anglicyzmem, "irrelewantne".
Tu się nie kupuje, nie sprzedaje, ale adoptuje. Nie ma kolejki, towaru, lady, kolejności zgłoszeń. Strona główna nie jest wystawą sklepową. A organizacja nazywa się Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim, a nie Stowarzyszenie Pomocy Takim, Którzy By Chcieli Świnkę Ale Im Się Nie Chce Jej Poszukać Na Forum.
			
			
			
									
																
						Hasło to NIE jest nic nie znaczącym sloganem proszę Pani i dlatego własnie do forum adopcyjnego nie stosują się terminy "klient" czy "marketing". Są one, że posłużę się w sposób właściwy lubianym przez Panią anglicyzmem, "irrelewantne".
Tu się nie kupuje, nie sprzedaje, ale adoptuje. Nie ma kolejki, towaru, lady, kolejności zgłoszeń. Strona główna nie jest wystawą sklepową. A organizacja nazywa się Stowarzyszenie Pomocy Świnkom Morskim, a nie Stowarzyszenie Pomocy Takim, Którzy By Chcieli Świnkę Ale Im Się Nie Chce Jej Poszukać Na Forum.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23226
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: "Nie kupuj - adoptuj" - nic nie znaczącym sloganem?
@Sosnowa, M-Magdalena chyba pojęła, ponieważ ostatnie logowanie ma datę chyba 16 maja...
			
			
			
									
																
						



 
 
