Tutti miło by było jakbyś jednak wyjaśniła wszystko w wątku zamiast pisać pw.
Naprawdę jestem ugodowa ale kłamstwa nie jestem w stanie tolerować.
Pieniądze miałaś na koncie 10. Napisałam, że zależy mi na czasie. 13 napisałaś, że jutro zanosisz na pocztę. 18 w wątku pytałam co z moimi rzeczami. Wysłałaś pw, że podczas szycia moich rzeczy zepsuła się maszyna ( można było dać znać ) i jeszcze nie są zrobione. Napisałaś, że wczoraj przeszyłaś ( rozumiem, że 17 ) i po pracy lecisz wysłać. 20 moje kolejne pytanie na forum co z moimi rzeczami. Wysłałaś pw, że dziś rano wysłałaś ( dziś czyli rozumiem, że 20 ). Do dzisiaj przesyłki nie mam. Wczoraj na forum poprosiłam o numer przesyłki Tutti byla bardzo zdziwiona, że paczka nie dotarła i dała numer. Nie sprawdzałam na stronie w śledzeniu paczek. Dziś rano poleciałam na pocztę wyjaśnić o co chodzi. Od miłej pani usłyszałam, że nie było szans na doręczenie wcześniej bo dopiero wczoraj paczka została nadana!!!! Chętnie podam numer przesyłki bo dowodzi, że nie ja kłamię: 00259007733558758905.
Tutti to może teraz wyjaśnisz o co chodzi. Łżesz jak nie powiem co!
Nie można było napisać prawdy, że nie masz ochoty czy czasu i nie zrobisz teraz. Owszem zależało mi na czasie ale to Ty obiecałaś, że zrobisz i tylko wymyślałaś kolejne powody, dla których nie mogłaś zrobić.
Przesyłki jak mówiłam nie mam nadal. Liczę na to, że przynajmniej na jakości nie zawiodę się tak jak koni.
Piszesz też, że od soboty jesteś poza Krakowem a paczka została nadana wczoraj z Krakowa. Ale pewnie tu też znajdziesz jakieś wytłumaczenie czyli pewnie to jednak nie Ty wysłałaś ( chociaż pisałaś, że wysłałaś a nie ktoś wysłał).
Przy zamawianiu zalecam co najmniej ostrożność. Niestety ja już nie zamówię
Każdemu coś może się w życiu zdarzyć a że nieszczęścia chodzą parami to wszyscy wiemy, wcześniej Tutti szybko realizowała zamówienia, więc chyba można jej wybaczyć raz poślizg 
to bym ci napisała, po cholerę miałabym tak mieszać 
Staram się zawsze wszystko załatwić jak najszybciej ale ostatnio mam okropny okres, bo co chwila coś wypada! Szyję od roku i nigdy nie zdarzały mi się takie sytuacje, ani nie było skarg na rzeczy które szyję, a szyję również dla hodowli gdzie świnek jest mase i nigdy nic złego z tymi rzeczami się nie działo 
