a ja siuśkami przejmowałam się na początku i wszystko od razu prałam. Wczoraj Quik nasikał na moje łóżko...i już mi się nie chce tego zdejmować

powoli się do nich upodabniam
Chłopakom zrobiłam wczoraj mega porządki, z myciem krat włącznie....szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam, bo dzisiaj nikt by mi w to nie uwierzył. Bob, na bobie, boba pogania....