Jednak George nie dołączy do mojego podzielonego stada- siła wyższa niestety. Jedne co mogę zrobić to trzymać kciuki za dobry nowy dom i jakąś piękną żonę
karma wraca. George na DT do adopcji, to Marek choruje. nieco przeziębiony, ale to mniejszy problem. ma coś ewidentnie z zębami, nie wiem czy korekcja nie będzie potrzebna. jutro poznamy wrocławskich weterynarzy