Przykro mi z powodu Kornelki.
Dokładnie pamiętam jak przekazywałam Ci ją na DS. Myślę, źe Kornelka była wielka szczęściarą - świetne DT, wspaniały DS, i to, źe teraz jest kilka osób, które uronią po niej łezkę - mimo wcześniejszych przejść, nie każda świnka mogła poczuć tyle miłości, zainteresowania.
Kornelka nie nacieszyła się długo nowym domem. To była tak kochana świniusia. Miałam przyjemność ją gościć przez jakiś czas. Gdyby dogadała się z moimi dziewczynami to zostałaby na DS. Niestety nie chciała.
Bardzo mi przykro, że tak szybko odeszła.
Kornelko na drogę
Czytałam swego czasu cały jej wątek, tak się cieszyłam i cieszę, że zaznała miłości i troski. Straszne, ile zwierzaków ma prawo zazdrościć jej takiej dobrej śmierci. Trzymajcie się, kochani.