Dixie na zawsze w moim sercu

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Zaffiro

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Zaffiro »

Jak zalecane są buziaki to ja przesyłam ich mnóstwo dla Dixie :buzki: :buzki: :buzki: :buzki: :buzki:
black_sheep

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: black_sheep »

Luna_Luna pisze:Jej córka wszystkie warzywa je bez skóry a z ogórka zostają okrągłe skórki.
Haha, tak jak Dix, z jabłuszek zostają tylko takie łódeczki :) Ah te geny
Maja1983 pisze:Jak zalecane są buziaki to ja przesyłam ich mnóstwo dla Dixie :buzki: :buzki: :buzki:
To najlepszy antybiotyk :102:
Awatar użytkownika
Inez
Posty: 2175
Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
Miejscowość: Niedzica
Lokalizacja: Niedzica
Kontakt:

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Inez »

Brawo Dixie :buzki: :buzki:
Obrazek

W pilnych sprawach proszę o pw.
Assia_B

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Assia_B »

Super wiadomość! Też przesyłam buziaki od siebie i chłopaków :buzki: :buzki: :buzki:

Co do ogórka, to u mnie jest zupełnie odwrotnie :P Najpierw skórka potem reszta - nic nie zostaje :)
black_sheep

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: black_sheep »

Dziękuję serdecznie za buziaczki :) Niestety Dixie przyplątał się katar :/
Zaffiro

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Zaffiro »

Oj ta pogoda chyba nie tylko źle wpływa na ludzi :( trzymam kciuki za zdrówko :fingerscrossed:
black_sheep

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: black_sheep »

Katar przeszedł po kilku godzinach, a teraz Dix wręcz tryska zdrowiem, biega, kwiczy, wszystko chce na raz. Jednak niechęć do marchewek została i ... bardzo śmierdzące kupy - chyba skutek leczenia antybiotykami :shock: :?:
Zaffiro

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Zaffiro »

Prawdopodobnie antybiotykoterapia więc to minie :D :buzki:
katiusha

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: katiusha »

Pierdzioszki śmierdzioszki jeszcze nikogo nie zabiły.. Poza postronnymi osobami :lol:
Assia_B

Re: Dixie moja świnka :)

Post autor: Assia_B »

Myślę, ze te śmierdzące kupy przejdą.. U Pieszczocha też tak miałam po lekach... Będzie dobrze!
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”