Hej wszystkim, już jakiś czas temu pisałam na temat mojej świnki która nie chcę jeść. Już od ponad dwóch miesięcy walczę o zdrowie mojej świnki

Zaczęło się od biegunki co automatycznie spowodowało brak apetytu i świnka stała się osowiała. Oczywiście pojechałam do weterynarza, świnka przyjmowała antybiotyki (przez 4 dni) i leki przeciwzapalne. Z czasem biegunka ustała ale świnka nadal nie chciała jeść. Próbowałam ją zmuszać, wtykając jedzenie do pyszczka ale widziałam że miała duży problem z gryzieniem, więc kolejny raz udałam się do weterynarza aby zbadał mu ząbki. Weterynarz stwierdził że nie trzeba z zębami nic robić i spróbować "nauczyć" świnkę jeszcze raz jeść. Tak więc próbowałam, ale świnka nawet nie mogła odgryźć kawałka ogórka. Udałam się więc to innego weterynarza, który od razu jak zobaczył stan zębów trzonowych mojego misia zapisał nas na zabieg. Zęby krzywo mu się starły i kaleczyły policzki co uniemożliwiało mu jedzenie. Miał małą ranę na policzku ale na szczęście nie wytworzył mu się żaden robień. Po zabiegu Pani weterynarz ostrzegała mnie że świnka może nie zbyt chętnie jeść i trzeba ją trochę do tego pozachęcać. Niestety moja świnka nadal nie chce sama jeść, ma problem z gryzieniem i przez co cały czas traci na wadzę. Za jakiś czas moja świnka zaczęła się po prostu przewracać nie umiała utrzymać równowagi, przestraszyłam się, że zrobiła sobie coś w łapkę więc kolejny raz zjawiłam się u weterynarza. Świnka została dokładnie zbadana z każdej strony, miała wymacaną całą łapkę w celu znalezienia jakiegoś uszkodzenia, Pani weterynarz obcięła mu wszystkie pazurki i przy okazji troszkę skróciła siekacze i troszkę przypiłowała zęby trzonowe.
Zaraz po przyjeździe do domu podstawiłam prosiaczkowi świeże sianko pod nos i karmę, i nawet sobie coś tam skubał, ale na drugi dzień totalnie stracił zainteresowanie jedzeniem. Naprawdę czuję się bezsilna, nie wiem co mu dolega. Pani weterynarz też nie wie co mu może być ponieważ jego stan zdrowia już teoretycznie powinien w pełni powrócić do normy

Czy ktoś może miał już tego typu problemy i wie może co może być przyczyną takiego zachowania ? Z mojej grubiutkiej i pelnej życia świnki z dnia na dzień zrobił się wychudzony i osowiały prosiek. Serce mi pęka jak na niego patrzę
