Fanklub białych świnek
Moderatorzy: Panna Fiu Fiu, Dzima, kakazuma
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Fanklub białych świnek
Pamiętam, jak podczas śląskiego spotkania świnkolubów stwierdziłam przy Cynthii, że białe świnki są ładne - powiedziała, że sprowadzi mi dwie na DT. Były u mnie po czterech dniach I zostały na zawsze
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
Cały czas chodzą mi po glowie te słowa Porcelli "atak klonów" Podobnie w wątku Astry i Aiszy stwierdziłam, że wyglądają jak Wooki ze szturmowcem. Nie wiem, czy wolno, bo to copyright itd, ale aż się prosi takie zdjęcie szeregów białasów i szturmowiec mówiący (najlepiej z takim paluchem w stronę widza): TO są świnki, jakich szukacie!"
Może namówić Legion 51 na reklamę, oni zajmują się akcjami chartytatywnymi?
Mowię to jako wielbicielka Imperiów, oczywiście
A do białasów mam niesamowitą słabość.
Niestety, ze względu na fobię mojej mamy nie będę chyba nigdy opiekunem białasa
Może namówić Legion 51 na reklamę, oni zajmują się akcjami chartytatywnymi?
Mowię to jako wielbicielka Imperiów, oczywiście
A do białasów mam niesamowitą słabość.
Niestety, ze względu na fobię mojej mamy nie będę chyba nigdy opiekunem białasa
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23115
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
No a to mój Pontus:
I jak nie kochać bialasów?
I jak nie kochać bialasów?
-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
Dzisiaj przyjechali do mnie teściowie - moje białe tymczaski wcale ich nie zachwyciły , co więcej, teściowa stwierdziła, że wyglądają jak białe szczury . I ciąg dalszy dzisiejszego pogardliwego traktowania białasów - wieczorem wpadła do mnie sąsiadka z synkiem, i też im się nie podobały . Cóż, ale my z mężem wiemy lepiej - cudne są! Zresztą u mnie to też był zachwyt od drugiego wejrzenia - na początku białe świnki zupełnie mnie nie urzekały .
Re: Fanklub białych świnek
Ostatnio odwiedził nas wujek, który pierwszy raz widział prosiactwo. Rzucił okiem na resztę i od razu zaczął się zachwycać białasami - że takie inne, że takie rzadkie, a w ogóle te oczy jakie super! Jak mu powiedziałam, że ludziom się nie podobają, był naprawdę szczerze zaskoczony
-
- Posty: 1465
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
- Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
Porcella, a Pontus jest Piękny ( piękny przez duże P ) !
Re: Fanklub białych świnek
Pontus jest wyjątkowej urody ! A ja od dawna myślę, że w mojej "kolekcji" nie było tylko białej świnki, mimo, że to one mi się NAJBARDZIEJ" podobają. Piękno w - nomen omen - czystej postaci : )
- joaś
- Posty: 508
- Rejestracja: 13 sie 2014, 8:40
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
Ja się z białaskami na razie znam głównie podróżniczo.
Najpierw wiozłam Krecika i Supełka na Śląsk. Panowie się pobili i jeden z nich miał krwawe smugi na białym futerku, wyglądało to dramatycznie! Musieliśmy ich rozdzielić i przy przekładaniu do innego pudełka biały świń mi się wtulił w rękaw i się wstępnie zakochałam.
Potem jeszcze wiozłam dwa białe labki przez Warszawę i mój facet stwierdził, że one są jak duchy I jeszcze w lecznicy pomagałam zmieniać Powsinogowy opatrunek i znowu mi się biały świń wtulił, tym razem w szalik.
Te czerwone oczy groźnie brzmią, dla mnie też groźnie brzmiały... ale na żywo ten zestaw kolorów jest jedyny słuszny po prostu
Jakoś nigdy nie myślałam, że chcę mieć świnkę z takim czy innym kolorze, ale coraz częściej sobie myślę, że białaska to bym chciała kiedyś...
Najpierw wiozłam Krecika i Supełka na Śląsk. Panowie się pobili i jeden z nich miał krwawe smugi na białym futerku, wyglądało to dramatycznie! Musieliśmy ich rozdzielić i przy przekładaniu do innego pudełka biały świń mi się wtulił w rękaw i się wstępnie zakochałam.
Potem jeszcze wiozłam dwa białe labki przez Warszawę i mój facet stwierdził, że one są jak duchy I jeszcze w lecznicy pomagałam zmieniać Powsinogowy opatrunek i znowu mi się biały świń wtulił, tym razem w szalik.
Te czerwone oczy groźnie brzmią, dla mnie też groźnie brzmiały... ale na żywo ten zestaw kolorów jest jedyny słuszny po prostu
Jakoś nigdy nie myślałam, że chcę mieć świnkę z takim czy innym kolorze, ale coraz częściej sobie myślę, że białaska to bym chciała kiedyś...
Elton i Bernie
viewtopic.php?f=55&t=3065&start=340
viewtopic.php?f=55&t=3065&start=340
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
Skojarzenia ze szczurami mogą być w przypadku gładkowłosych, Lord Pontus to się raczej kojarzy z majestatycznym baranem .
Jak zobaczyłam pierwszy raz Ikera, a miałam do niego żal o ten nos turbulencyjny , od razu pomyślałam, o rety, jak wielki biały szczur! Ale w moim przypadku to był komplement, bo ja bardzo lubię szczury. Może po prostu ludzie z fobią, lub choćby nieuświadomioną niechęcią tak reagują. Podobno sporo facetów bardzo boi się szczurów, tylko się nie przyznaje.
Dla mnie białasy mają niepowtarzalny urok.
Jak zobaczyłam pierwszy raz Ikera, a miałam do niego żal o ten nos turbulencyjny , od razu pomyślałam, o rety, jak wielki biały szczur! Ale w moim przypadku to był komplement, bo ja bardzo lubię szczury. Może po prostu ludzie z fobią, lub choćby nieuświadomioną niechęcią tak reagują. Podobno sporo facetów bardzo boi się szczurów, tylko się nie przyznaje.
Dla mnie białasy mają niepowtarzalny urok.
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Fanklub białych świnek
mam wrażenie, że ten wątek powstał w celach propagandowych
no ale...
moja pierwsza dorosła świnka była biała. A było to tak, że wcale nie chciałam mieć świnek i wogóle nie podobały mi się zwierzęta z czerwonymi oczami, bo jakoś tak dziwacznie wyglądały dla mnie. No ale zdarzyło się, że ktoś przyniósł do sklepu, w którym pracowałam samiczkę wyglądającą na bardzo zaawansowaną ciążę. Białą, z czerwonymi ślepiami, lekko przyciemnionymi uszkami, noskiem i łapkami. Żal mi się zrobiło bidulki, że taka smutna siedzi, dzieciory ją straszą a tu poród tuż tuż no to wzięłam do domu na czas porodu i macierzyńskiego.... po dwóch miesiącach urodziła trzy wielkie i zdrowe maluchy, które potem znalazły domki, no ale Balbina już została przecież. Potem się u mnie zaświniło, ale ona była świnią z charakterem, której nigdy nie zapomnę. Potrafiła tak wiele wyrazić tymi swoimi ślepkami, widać było jak za nimi się toczy jakiś proces myślowy. Potrafiła zauroczyć każdego, nawet moją Babcię, która nie bardzo chciała mieć zwierzaki w domu, ale Balbinkę uwielbiała. Muszę spróbować odkopać jej fotki, to już ponad dwa i pół roku, jak potruchtała za TM a mimo to często o niej myślę.
W świniakach przede wszystkim urzeka mnie ich wyjątkowy charakter, raczej wygląd ma mniejsze znaczenie, no ale trudno się nie zachwycać, jak na tymczas trafi do mnie taki kawaler
Bezyl
no ale...
moja pierwsza dorosła świnka była biała. A było to tak, że wcale nie chciałam mieć świnek i wogóle nie podobały mi się zwierzęta z czerwonymi oczami, bo jakoś tak dziwacznie wyglądały dla mnie. No ale zdarzyło się, że ktoś przyniósł do sklepu, w którym pracowałam samiczkę wyglądającą na bardzo zaawansowaną ciążę. Białą, z czerwonymi ślepiami, lekko przyciemnionymi uszkami, noskiem i łapkami. Żal mi się zrobiło bidulki, że taka smutna siedzi, dzieciory ją straszą a tu poród tuż tuż no to wzięłam do domu na czas porodu i macierzyńskiego.... po dwóch miesiącach urodziła trzy wielkie i zdrowe maluchy, które potem znalazły domki, no ale Balbina już została przecież. Potem się u mnie zaświniło, ale ona była świnią z charakterem, której nigdy nie zapomnę. Potrafiła tak wiele wyrazić tymi swoimi ślepkami, widać było jak za nimi się toczy jakiś proces myślowy. Potrafiła zauroczyć każdego, nawet moją Babcię, która nie bardzo chciała mieć zwierzaki w domu, ale Balbinkę uwielbiała. Muszę spróbować odkopać jej fotki, to już ponad dwa i pół roku, jak potruchtała za TM a mimo to często o niej myślę.
W świniakach przede wszystkim urzeka mnie ich wyjątkowy charakter, raczej wygląd ma mniejsze znaczenie, no ale trudno się nie zachwycać, jak na tymczas trafi do mnie taki kawaler
Bezyl