Różnie. I różnie wyglądają, jeden różni się na tyle, że mam wątpliwości, czy to też polny. Teoretycznie w labo bez problemu mogli je fachowo pooznaczać, ale czy komuś chciało się zaglądać w zęby?

Dwa są jaśniejsze, z bielszym, bardziej kontrastowym brzuszkiem i wyraźnie śmielsze - jeden nawet podchodzi do szyby, jak stoimy przed akwarium, wspina się na szybkę i niucha, co dobrego mu damy

Drugi jak ma wybór między marchewką, jabłkiem i ananasem, to zawsze wybierze kołowrotek

Miski mają dwie: normalną ceramiczną z końskim muesli i drugą, z rozłupanego kokosa, (zwaną przez kształt bobslejem), z różnymi naszymi kaszami itp., teraz soczewicą, siemieniem lnianym i owsem w ziarnach. Jak się wezmą za gmeranie w zawartości, to na nic nie reagują, szczególnie w sankach lubią siedzieć.
Trzeci jest niemal kwestią wiary - już się przyzwyczailiśmy, ale na początku był ciągły niepokój, czy aby na pewno mamy jeszcze 3 norniki. Przez tunel przy zewnętrznej szybie tylko przemyka, w miskach go nigdy nie przyłapałam, ze dwa razy zwiał od marchewki, kołowrotka unika. Mam za to takie domki z kokosa
http://hipcio.sklep.pl/produkt/trixie-p ... bina-62103, do których wpycham im siano i zioła - i tam na ogół urzęduje trzeci
nornik 
Wyglądem też się różni od pozostałych - jest ciemniejszy, szarszy i dużo mniej kontrastowy
