- imię świnki: Broszka
- wiek świnki: 1 rok
- płeć świnki: samiczka
- adopcyjny numerek: 1732
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: Warszawa, sempreverde
- historię zwierzęcia, przebyte choroby: Broszka została oddana nam przez osobę prywatną. Świnka ma zaawansowany świerzb, do tego doszedł grzybek spowodowany spadkiem odporności. Broszka jest świnką-bidulką, jej skóra jest w bardzo złym stanie, panienka jest obolała i płacze przy każdym dotknięciu - ma przeczulicę skóry.
- informacje dot. diety: Na razie nie wiem, co Broszka lubi. Została oddana razem z ziarnistą karmą, a w transporterku oprócz sianka znalazłam kawałek pieczywa...
- stan adopcji: do adopcji do innej samiczki po wyleczeniu
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW, sempreverde@o2.pl
- informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
Broszka jest świnką oddaną z rąk prywatnych, podobno dotychczasowa rodzina nie była w stanie poświęcić zwierzątku wystarczającej ilości czasu. Świnka miała mieć "drobne problemy skórne" i łupież. Poprosiliśmy właścicielkę świnki o udanie się do weterynarza (polecanego przeze mnie) w celu zbadania stanu skórki i podjęcia ewentualnego leczenia - wiedziałam, że nie dam rady wziąć do siebie świnki z zaawansowaną chorobą, szczególnie, jeśli byłaby wysoce zaraźliwa - mam świnki "wolnowybiegowe" i nie mam jak skutecznie odgrodzić nowych lokatorów od moich prosiąt. Była właścicielka twierdziła, że konsultowała stan skóry z trzema weterynarzami, którzy nie bardzo śwince potrafili pomóc, sugerowali łupież wędrujący... Trzeci weterynarz zalecił smarowanie Clortimazolem i kąpiele w Nizoralu, ale dalej nie postawił jasnej diagnozy. Po dwóch dniach takiego leczenia świnka "mniej się drapała". Dzisiejsza wizyta połączona z przekazaniem świnki pokazała jednak smutną prawdę. Rzut oka dr Toborek na Broszkę wystarczył: zaawansowany świerzb, do tego grzybica związana ze spadkiem odporności. Trzech weterynarzy wcześniej nie mogło tego zdiagnozować? Dlatego zawsze polecamy chodzić do specjalistów od gryzoni, gdyby świnka otrzymała fachową pomoc tuż po zachorowaniu, na pewno jej stan na dziś nie byłby aż tak zły.
Na razie Broszka przebywa w szpitaliku w lecznicy Kajman pod troskliwą opieką. Będzie tam kąpana, smarowana i będzie dostawać leki, również takie w zastrzykach. Wszystko po to, żeby złagodzić świąd i ból spowodowany świerzbem. Jak dziewczyna trochę wydobrzeje, trafi do mnie i będziemy kontynuować leczenie.
To jest najbardziej reprezentatywne zdjęcie Broszki, nikt jej nie chciał stresować sesją, ponieważ i tak miała dziś dużo wrażeń, a tak jak pisałam, boli ją cała skóra...:
(Świnka nie ma czerwonych oczu)
A tak wygląda jej dupka:
Cała skóra łuszczy się, sierść jest bardzo przerzedzona, dupka i plecki są w strupkach i gdzieniegdzie są żywe rany
A tutaj zeskrobiny i niechciany lokator Broszki:
Broszka będzie gotowa pojechać do nowego domu w drugim tygodniu stycznia, ale można pannę rezerwować!
Śliczna Broszka /zarezerwowana/ [Warszawa]
Moderator: silje
Śliczna Broszka /zarezerwowana/ [Warszawa]
Ostatnio zmieniony 04 sty 2015, 20:27 przez sempreverde, łącznie zmieniany 3 razy.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Oj biedula, ale piękna biedula
Szkoda słów
Szkoda słów
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Biedna malutka zdrowiej nam
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Piękna bidula Niech dochodzi do siebie i zdrowieje szybko
Z tego co wiem to clotrimazol jest bardzo łagodny, ale niestety będzie ją swędzić. Używałam go przy zaczątkach grzybicy u psiaka, ale czy przy zaawansowanym świerzbie będzie skuteczny - trudno powiedzieć.
Z tego co wiem to clotrimazol jest bardzo łagodny, ale niestety będzie ją swędzić. Używałam go przy zaczątkach grzybicy u psiaka, ale czy przy zaawansowanym świerzbie będzie skuteczny - trudno powiedzieć.
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Wiesz, właścicielka do mnie dzwoniła i pytała, czy ma stosować tę kurację. Przy problemach skórnych taki zestaw może pomóc, a nie zaszkodzi, więc poleciłam jej kąpać i smarować dalej Clotrimazol pomagał pewnie na grzybka, razem z Nizoralem... Na pewno Broszka czuła się lepiej, ale nie sądzę, żeby świerzbowiec na tym mocno ucierpiał.
Teraz mała jest na poważnej kuracji przeciwświerzbowej z mocnymi lekami, będzie dobrze!
Teraz mała jest na poważnej kuracji przeciwświerzbowej z mocnymi lekami, będzie dobrze!
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12519
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Niech zdrowieje dziewczyna
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Broszka ma się lepiej
Jutro ją zabieram
Jutro ją zabieram
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23124
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
No to piorunem!
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13525
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Śliczna Broszka do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]
Norka cudo podobnie jak Broszka.