Ferajna [*] zawsze w mojej pamięci

[jolka]

OJ super Foggi- smsujemy się
a u mnie co niby??? przed remontem non stop i sminiarnia cała gębą
Dziewczynki tak sobie. Małej nie gryza, ale tez nie kochaja, a Gruszka schodzi im z drogi raczej, najczesciej częsc śpi w klatce, czesc w pokoju. Choć zdarza się, zę Zuzka wchodzi do domku, gdzie siedzi Gruszka i tam razem siedzą, nawet długo. Mam nadzieję, że czas tu działa na korzysć.

[jolka]

i zobaczcie jak moi chłopcy teraz sobie radzą

http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic ... 00#p183500

[anuleczka]

i zobaczcie jak moi chłopcy teraz sobie radzą

http://forum.swinkimorskie.eu/viewtopic ... 00#p183500

Jolu Twoje dziewczynki są łagodne Na pewno się dogadają, widocznie Gruszeczka musi się bardziej postarać, żeby zaskarbić ich zaufanie

[jolka]

Daję im czas, kudłacze tez swoje przeszły. Najważniejsze, ze się nie gryzą, a że któraś fuknie coś, to jak każda kobieta przecież

[jolka]

Tak Wam napiszę tu, bo bardzo mnie wspierałyście i dalej to robicie.. Mam straszną traume- pracowac muszę , ale tak się boję o świnki!! Jak wracam do domu to z duszą na ramieniu, czy zdrowe, czy nic im nie jest, biegnę i liczę - 1, 2, 3 i plus 1 2
są., uff zdrowe....
jak długo? jak długo będę taka znerwicowana??? nie wiem, strasznie mi ciężko. Mimo, ze mam dziewczyny kudłate, Gruszkę, nie moge jakoś dać sobie radę sama z sobą...

a dzis po pracy Mysza została złapana- no nie kąpiel całkowita, ale te kłęby na tyłku, no masakra, poszła się umyć- strasznie nieszczesliwa i obrazona teraz

[Gaja]

Nie często bywam na forum, ale ostatnio za każdym razem jak "wchodzę" to muszę zajrzeć Jolu, na Twój wątek - po prostu uzależniłam się od Twoich świnek Cudne są Lubię oglądać Twoje zdjęcia, mimo tego, że jak napisałaś,robisz je telefonami ( jakościowo moje zdjęcia ni jak się mają do Twoich -mam słaby aparat w telefonie ).
Jolu, nic dziwnego, że ciągle jeszcze przeżywasz to, co się wydarzyło, i że martwisz się o świnki. Może to zabrzmi głupio, ale to dobrze...bo świadczy to o tym, że jesteś wrażliwym, dobrym człowiekiem. Z czasem będzie Ci łatwiej.

Co do kąpieli - ja swoją długowłosą Gienkę muszę często myć, bo niestety jak jej nie wykąpię, to wygląda jak zużyty mop. A myć się dziewczyna nie lubi, fochy strzela na całego. A nie daj Boże, że przyjdzie m do głowy panienkom pazury poobcinać... obrażają się na tydzień.

[jolka]

Gaja dziekuję
u mnie jutro obcinanie pazurów , oj będzie się działo

[anuleczka]

kochana, nie ma co się dziwić Twojemu zachowaniu. Traumę przeżyłaś wielką i stąd takie zachowanie. Ja wczoraj znowu reanimowałam mojego psa, który tym razem napił się wody i chyba źle łyknął. Normalnie kiedyś sama zejdę na zawał... Ten jego fioletowy język i fioletowe usta za każdym razem jak się dusi...

[Zaffiro]

U mnie weterynarz zajmuje się obcinaniem pazurków moich pupili
Anuleczko a cóż to się dzieje twojemu psiakowi?

[jolka]

Obcinam sama Kupiłam specjalne nozyczki Nie jest to trudne, moje kudłacze są spokojne, tylko z Gruszą będzie problem, bo wije się, nie lubi!!!