Właściwie ten temat chyba będzie służył jedynie mojemu wyżaleniu się. Ostatnia świnka mi została, o. Po śmierci przedostatniej postanowiłam sobie, że nie będę chodzić do weterynarzy, bo po weterynarzach jest gorzej niż było. No, ale niestety, wyszło inaczej, zawiesiłam swoje postanowienie i kilka (3, 4 ? nie pamiętam) miesięcy temu poszłam z Rei do weterynarza z tłuszczakiem na brzuszku.
Świnka generalnie wesoła, szczęśliwa, i z apetytem.
Pani weterynarz z racji wieku świnki zrobiła najpierw badanie krwi, które wskazało na stan zapalny, więc uznała, że najpierw trzeba go wyleczyć, a potem można przeprowadzić zabieg. Dostałyśmy antybiotyk w tabletkach i zaczęło się. Świnka przestała jeść, stała się smutna i osowiała. Ciągle chudła, zaczęły się problemy z oczami. Kiedy zobaczyłam, że jest źle, zaczęłam ją dokarmiać. Wizyta kontrolna, opis sytuacji, Rei dostała jeszcze jakiś steryd. Zero poprawy. Dalej dokarmianie, zaczęły się problemy z łapkami, porobiły się rany. Świnka ciągle smutna i apatyczna. Potem zaczęło się wymyślanie, jakieś leki na stawy (że niby dlatego nie chce jeść - bo ma problemy ze stawami, z tym, że zanim zaczęła brać antybiotyk nie było żadnego problemu), opatrunki na łapki, badania krwi (stan zapalny wciąż się utrzymywał), ciągle nowe leki, które nic nie dawały. Ogólnie cuda na kiju. Godziłam się na to wszystko, chociaż poprawy było zero, a świnka nadal chudła. Nie jestem w stanie dokarmiać jej 80 ml dziennie, bo 40 ml zajmuje mi mniej więcej 3 i pół godziny. Potem jeszcze wyszło, że Rei ma grzybicę na brzuszku (od antybiotyku?), kolejny lek. Panie weterynarki chciały robić jeszcze badania na tarczycę i przy każdej wizycie próbowały mnie przekonać do vetbeda, na jej problemy z łapami. Nie zgodziłam się na to, rzecz jasna.
Jestem w tym momencie sfrustrowana i rozgoryczona.
Moja świnka jest teraz (!) chora. Jedna łapka jest spuchnięta i stan zapalny chyba przeszedł już do kości. Rei ciągle chudnie i niknie w oczach. Ja cały mój wolny czas (którego jest niewiele) przeznaczam na dokarmianie jej.
I naprawdę żałuję w tej chwili, że poszłam wtedy do weterynarza z tym tłuszczakiem, bo może moja prośka dalej byłaby wesoła i miałaby apetyt.
świnka odmawia jedzenia
Moderator: Dzima
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: świnka odmawia jedzenia
Zmień weta - nic madrzejszego nie przychodzi mi do głowy.
Ale to nie jest do końca tak, jak piszesz, bo stan zapalny juz był, prawda? Świnki potrafia ukrywać chorobę, dlatego mogła Ci się wydawać zdrowa, tymczasem już coś się dzialo w organizmie...
Współczuję, bo to bardzo frustrująca sytuacja.
Ale to nie jest do końca tak, jak piszesz, bo stan zapalny juz był, prawda? Świnki potrafia ukrywać chorobę, dlatego mogła Ci się wydawać zdrowa, tymczasem już coś się dzialo w organizmie...
Współczuję, bo to bardzo frustrująca sytuacja.
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: świnka odmawia jedzenia
Bardzo współczuję
Niestety często u starszych zwierząt (i ludzi) jak zaczyna się sypać to wszystko po kolei, więc często jest tak, że prosiaczek zachoruje na jedną rzecz i się nowe przypałętują
Ja jedynie przypomnę o suplementacji flory bakteryjnej - skoro świnka dostaje/dostawała antybiotyk, powinna również otrzymywać florę, jak biolapis czy enteroferment, gdyż antybiotyk wybija naturalnych komensali jelitowych, a wtedy świnka nie przyswaja pokarmu, dostaje biegunki, chudnie, z braku witamin pojawiają się też niedowłady kończyn czy szkorbut.
Niestety wszelkie choroby dodatkowo obniżają odporność, warto więc podawać coś na wzmocnienie, np immunoglukan, środki z beta-glucanem. Niestety wielu weterynarzy zapomina o tych sprawach, a szczególnie w przypadku tych malutkich i wrażliwych zwierzątek jest to bardzo ważne.
Niestety często u starszych zwierząt (i ludzi) jak zaczyna się sypać to wszystko po kolei, więc często jest tak, że prosiaczek zachoruje na jedną rzecz i się nowe przypałętują
Ja jedynie przypomnę o suplementacji flory bakteryjnej - skoro świnka dostaje/dostawała antybiotyk, powinna również otrzymywać florę, jak biolapis czy enteroferment, gdyż antybiotyk wybija naturalnych komensali jelitowych, a wtedy świnka nie przyswaja pokarmu, dostaje biegunki, chudnie, z braku witamin pojawiają się też niedowłady kończyn czy szkorbut.
Niestety wszelkie choroby dodatkowo obniżają odporność, warto więc podawać coś na wzmocnienie, np immunoglukan, środki z beta-glucanem. Niestety wielu weterynarzy zapomina o tych sprawach, a szczególnie w przypadku tych malutkich i wrażliwych zwierzątek jest to bardzo ważne.
Re: świnka odmawia jedzenia
Właśnie, czy przy tym antybiotyku świnka brała probiotyk?
Bo objawy mogą świadczyć o drożdżycy.
We Wrocławiu masz dr Piaseckiego, udaj się do niego koniecznie.
Bo objawy mogą świadczyć o drożdżycy.
We Wrocławiu masz dr Piaseckiego, udaj się do niego koniecznie.
Re: świnka odmawia jedzenia
Co to za antybiotyk i dlaczego w tabletkach? Bezpieczniej i skuteczniej jest podawać śwince antybiotyk w zastrzykach, doustne kiepsko się wchłaniają (za szybki pasaż jelitowy) i bez sensu wyniszczają florę jelitową. Ogólnie wygląda to niezbyt przekonująco, więc raczej zmień gabinet. Wrocław to duże miasto i jest tu nawet kilku dobrych weterynarzy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewforum.php?f=32 Zobacz, gdzie Ci najwygodniej i jedź tam szybko. Nie wykluczone, że świnka w ogóle dostała zły antybiotyk (szkodliwy dla jej zdrowia), a na pewno w złej formie.
Re: świnka odmawia jedzenia
Dopiero po mniej więcej 8 dniach od rozpoczęcia kuracji antybiotykowej dostała probiotyk Biolapis. Nie powiem Wam co to był za antybiotyk, bo nie mam pojęcia, ale na pewno był w tabletkach (o gorzkim smaku). Leczymy się w Zwierzyńcu. Czasem nawet bywałyśmy u doktora Piaseckiego, który aprobował takie leczenie. Wydaje mi się, że teraz Zwierzyniec ma trochę inne priorytety.
Z Rei najgorszy problem jest z brakiem jedzenia, myślę, że reszta (problemy z łapami) wzięła się z niedoborów. Tylko nie rozumiem dlaczego wszystko nie wróciło do normy.
Z Rei najgorszy problem jest z brakiem jedzenia, myślę, że reszta (problemy z łapami) wzięła się z niedoborów. Tylko nie rozumiem dlaczego wszystko nie wróciło do normy.
Re: świnka odmawia jedzenia
na moje to serio coś w stronę drożdżycy, probiotyk podaje się tego samego dnia co antybiotyk i nawet podaje dłużej.
enrofloksacyna występuje też w tabletkach, więc może to (ale u świnek preferuje się podaż podskórną), ale bez osłony narobiła więcej szkody niż pożytku.
enrofloksacyna występuje też w tabletkach, więc może to (ale u świnek preferuje się podaż podskórną), ale bez osłony narobiła więcej szkody niż pożytku.
Re: świnka odmawia jedzenia
To tak czy inaczej warto skonsultować leczenie u kogoś innego, na szczęście masz tą możliwość. Też leczę prosiaki w Zwierzyńcu i na razie jestem jak najbardziej zadowolona, ale jeśli w Twoim wypadku jest inaczej - nie czekaj, tylko idź do konkurencji, co Cię obchodzą ich priorytety? I jak pisze odeta89, pomęcz o kandydozę, bo to poważna i niestety śmiertelna choroba.