Ropnie Morrigan mogą mieć podłoże odpornościowe. To znaczy występują z powodu zbyt niskiej odporności. Także ropień w żuchwie i ropień w prawej przedniej łapce są podobnej etiologii. Żuchwa prawie zaleczona, za to łapka... póki co mamy mały ubytek w kości, ale nie ma ryzyka amputacji.
No i cała szóstka będzie testować nowy lek na odporność.
			
			
			
									
													Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- porcella
 - Moderator globalny
 - Posty: 23228
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
A to nie jest tfu tfu gronkowiec, jak u Zenka?
			
			
			
									
																
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Tfu tfu, jutro to przedyskutujemy z Kasią.
			
			
			
									
													Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Łapka goi się ładnie, ropni w żuchwie nie ma. Ale świnia nas nadal zaskakuje. Mimo zdrowych zębów, szybkiego ich wzrostu i bombardowania jej witaminą C (RodiCare zawiera, dostaje do karmy Cebion, podjada brokuła)... ułamała sobie nieco siekacz, gryząc kraty  
			
			
			
									
													Podpis usunięty przez administratora.
			
						- porcella
 - Moderator globalny
 - Posty: 23228
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
No, ale ułamywanie siekaczy jest raczej normalne i chyba nie warto się przejmować, jeżeli to tylko maly kawałek, a nie ząb w dziąśle.
Są perspektywy samodzielnego jedzenia?
			
			
			
									
																
						Są perspektywy samodzielnego jedzenia?
- martu.ha
 - Posty: 1642
 - Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
 - Miejscowość: Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Ja bym się zdziwiła, gdyby ułamała kraty... ząbek odrośnie ekspresowo. Oj, Morri.
			
			
			
									
																
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Sama je, dokarmiana ze strzykawki, a waga nie rośnie. Trzyma 550-570 gram.porcella pisze:No, ale ułamywanie siekaczy jest raczej normalne i chyba nie warto się przejmować, jeżeli to tylko maly kawałek, a nie ząb w dziąśle.
Są perspektywy samodzielnego jedzenia?
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- Jack Daniel's
 - Posty: 3801
 - Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
 - Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
 - Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Koło 14:00 Morri zaczęła dziwnie chrumkać. Dobrze, że po południu był Elurin, ucho przyłożył, szybko pojechaliśmy do MV i dostała steryd, furosemid, antybiotyk i coś jeszcze.
Początki zapalenia płuc. Od tego ciągłego jeżdżenia na zmiany opatrunku.
Kciuki, potrzebne są
Podpis usunięty przez administratora.
			
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa
Kciuki aż trzeszczy. 
Choroba, zimno jest faktycznie jak nie wiem.
			
			
			
									
																
						Choroba, zimno jest faktycznie jak nie wiem.