Bunia podrapała się wczoraj mocno pazurem po brzuchu, część szwów sobie wygryzła. Od wczoraj nic się jej na brzuchu nie zmieniło na gorsze ale trzymam rękę na pulsie. Rana zdążyła się już na szczęście zabliźnić ale kto wie czy przy jakimś skoku się nie otworzy...
Schudła od przedwczoraj 54 gramy - z 940 do 906 do 886. (Majka - ani grama - 1130) Nie wiem czy to jeszcze norma czy już nie bardzo. Dziś ostatni dzień baytrilu. Jak jutro jeszcze schudnie to trza pędzić do doktora.
A tu Bonkers zazdrośnik pilnuje żeby być najwięcej głaskana:
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Oj wszystko mnie boli jak widzę te szwy
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Rana ladnie wyglada, ale pilnuj wagi
zeby dziewczyny szybciutko sie zagoily
zeby dziewczyny szybciutko sie zagoily
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Dzięki za kciuki. Bunia dwie godziny temu ważyła 11 gramów więcej niż rano więc mam nadzieję że ta tendencja wzrostowa się utrzyma...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Dokarmiasz? Bo rana jak na swinke, piekna, one sie szybko zrastaja, ale swinska skora zle reaguje na szwy i czasem to widac. Czasami po takiej operacji jest duzy bol i goraczka, wtedy waga spada, trzeba dokarmiac.
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Dobrze, że mocniej nie wygryzła, mimo wszystko wygląda, że rana się ładnie goi.
Tyj Bunia, tyj!
Tyj Bunia, tyj!
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Zdjęcie z wczoraj, dziś już tej pętelki na samej górze też nie ma. Poza tym brzuch wygląda identycznie. Jak tak dalej pójdzie to nie trzeba będzie jechać na zdejmowanie szwów
Mam herbikera ale na razie nie dokarmiam bo ona się przy tym strasznie wyrywa - boję się żeby przez moje dokarmianie nie otworzyła jej się rana. Zobaczymy jak jutro będzie z wagą i wtedy poradzę się weta czy już dokarmiać czy nie. Może w takim razie trzeba by więcej przeciwbólowych... Przeciwbólowe dostawały tylko przez 3 dni po operacji (w zastrzyku).
Mam herbikera ale na razie nie dokarmiam bo ona się przy tym strasznie wyrywa - boję się żeby przez moje dokarmianie nie otworzyła jej się rana. Zobaczymy jak jutro będzie z wagą i wtedy poradzę się weta czy już dokarmiać czy nie. Może w takim razie trzeba by więcej przeciwbólowych... Przeciwbólowe dostawały tylko przez 3 dni po operacji (w zastrzyku).
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
No i kuuuuuuuuuuu...... Majce otworzył się szew i krwawi. Jedziemy do weta.
Zostawiłam świnie do wieczora w lecznicy. Majka ma chyba krwiak w miejscu szycia ale skóra jej się nie rozeszła tak jak mi się wydawało - po prostu krew wycieka ze środka. Zobaczy ją chirurg i zrobią jej prześwietlenie. Bunia porozgryzała szwy ale u niej wszystko się ładnie goi, została bardziej dla towarzystwa chyba.
Oby to zgrubienie to był krwiak a nie odrastający nowotwór bo taka opcja też jest (o ile ma chłoniaka)
Majka chyba nie zauważyła że coś z nią jest nie tak - jadła sobie normalnie ogóra. Ja za to nieźle sfrikałtowałam jak zobaczyłam krwawe krople na podłodze... Teraz to sobie posiedzi w klatce Pędzika 60 na 40 niestety, juz jej przygotowałam.
Zostawiłam świnie do wieczora w lecznicy. Majka ma chyba krwiak w miejscu szycia ale skóra jej się nie rozeszła tak jak mi się wydawało - po prostu krew wycieka ze środka. Zobaczy ją chirurg i zrobią jej prześwietlenie. Bunia porozgryzała szwy ale u niej wszystko się ładnie goi, została bardziej dla towarzystwa chyba.
Oby to zgrubienie to był krwiak a nie odrastający nowotwór bo taka opcja też jest (o ile ma chłoniaka)
Majka chyba nie zauważyła że coś z nią jest nie tak - jadła sobie normalnie ogóra. Ja za to nieźle sfrikałtowałam jak zobaczyłam krwawe krople na podłodze... Teraz to sobie posiedzi w klatce Pędzika 60 na 40 niestety, juz jej przygotowałam.
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
bidulka... moja Alutka (*) też sobie po operacji sterylizacji wygryzała szwy i rana się rozeszła, ale w sumie później ładnie się jej wszystko zagoiło
dużo za zdrówko dziewczynek
dużo za zdrówko dziewczynek