Kadife W Domu stałym

[Tośka]

Hanka ,bo tak teraz będzie miała na imię już w domu ))))

[zagli]

[Tośka]

Kadife wraca do adopcji solo. Konsultowałam z Miłośniczką. Dam jej DT. I proszę o przekazanie mi wątku.

[jolka]

nie dogadała się??? przykro mi, kurczę szkoda słoneczka. Ja mam inna wojowniczą golaske u siebie-też niezwykle trudny charakterek

[jolka]

co u Kadife?? zmartwiłam się bardzo, ze wróciła do adopcji

[Tośka]

Nie wiem co zrobić. Dzisiaj jeszcze próbowałam,rzuca się na moje świnki,jak Wyjdą na górę to atakuje je przez kratki. Musiałam ją oddzielić całkiem,czyli zupełnie innej klatki.
Zależy mi na domu w Krakowie. Może można by jeszcze spróbować do innej samiczki,ale ja takiej możliwości nie mam. Jeśli nie do adopcji solo. Podejrzewam ,że im dłużej będzie sama tym bardziej będzie agresywna do innych prosiaków. Może do adopcji do królika?!

[jolka]

Maleńka Jasia tez pierwsze co zrobiła to rzuciła się gryźć moje dziewczyny. One były w szoku, uciekały, a za chwilę sytuacja się odwróciła. Mała dostała parę razy po dupce i się uspokoiła, teraz grzeczna i spokój w stadzie. Może warto jeszcze próbować.?? warto!!. a zastanawiałam się czy jej nie adoptować, teraz juz nie da rady- osiągnełam max świnek , jak na tą chwilę.

[sempreverde]

U mnie Kadife zachowywała się jak normalna, stadna świnka... Nie wykazywała agresji. Myślę, że warto byłoby spróbować ją poznać z inną samiczką, może akurat zaskoczy.

[Tośka]

Dzisiaj było to samo. Moje prosiaki zaczęły się gryźć między sobą. Moje świnki są bardzo łagodne,wszystkie samiczki które miałam pojedyńcze, były przez nie akceptowane, nie udało się tylko Syringą(poszła do adopcji do królika),Vanilią ( którą vava próbowała łączyć parę ładnych miesięcy) i teraz z Kadife...Ja nie chce narażać mojego stada na stres.

[Tośka]

JA nie mam możliwości ,bo nie mam samej samiczki. Szukam więc kogoś kto ma i moglibyśmy spróbować.