Hej!
Jestem Freddy, do niedawna nie miałem imienia. Kiedyś mieszkałem w domu, ale znudziłem się i wyniesiono mnie w ciasnej klatce do garażu. Latem nie narzekałem, ale wiecie, jak jest zimną... Nie przepadałem za ludźmi, pamiętałem co mi zrobili i myślałem, że wszyscy są tacy. A wtedy zjawiła się ona, kobieta-anioł, Marika i wzięła mnie do domu, którego wcześniej nie znałem. Wykąpała, wyczyściła, nakarmiła, przytuliła ... Skontaktowała się z członkiem SPŚMu i tak znalazłem się tutaj wraz ze swoją historią. Marika bardzo chciałaby mnie zostawić, ale nie może sobie pozwolić na kolegę dla mnie, ponieważ jest koszatniczkową mamą. Dzięki Marice przekonałem się, że są ludzie o dobrym sercu, którzy kochają takie futrzaki jak ja. Oswoiła mnie, wie jak lubię być głaskany, co jeść. Kocha mnie, ale daje mi szansę na poznanie kumpla i nowych Dużych.
Kumplu, Duzi? Gdzie jesteście?
Imię: Freddy
Wiek: ok. 1,5 roku
Płeć: samiec
Adopcyjne numerki świnek: 1651
Miejscowość, w której przebywa zwierzę,oraz u kogo: Bydgoszcz, Marika/odeta89
Historia zwierzęcia, przebyte choroby: prosiak odebrany z garażu, zdrowy, oczywiście przed wyjazdem do DS obowiązkowo odwiedzimy weterynarza
Stan adopcji: wolny ,
Wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do adopcji do innego samca
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW, email: kasia.drozdowska89@gmail.com
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: ja
O, a tak lubię być pieszczony (na filmiku również moi kosiowi koledzy!): https://www.youtube.com/watch?v=gE1pFtJ ... e=youtu.be
★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Moderator: silje
-
- Moderator globalny
- Posty: 3570
- Rejestracja: 25 kwie 2014, 21:21
- Miejscowość: okolice Torunia
- Kontakt:
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Śliczny puchacz za kumpla i Dużego kochanego
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color]
DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
DT: Nikita, Baltazar i Don Pedro, Augustyna, Augustyn, Polikarp, Witkac, Wikta
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Co za ludzie! Jak można zostawić świnkę 'bo się znudziła'... Zamknąć ich w klatce tak samo!
Piękny świnkopan, oby znalazł spokój w dobrym domku do końca swych dni
Piękny świnkopan, oby znalazł spokój w dobrym domku do końca swych dni
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Ludzie to bestie... Nie wszyscy oczywiście... Jak można robić takie rzeczy... Mój Pieszczoch jest z piwnicy dla odmiany, bo też się znudził... Tak od.. Prezent dla dziecka, ale dziecko się znudziło świnką więc marsz do piwnicy... Oby Freddy znalazł takich Dużych jak Marika, którzy będą go kochać i przytulać... za domek
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Foggy uwierz mi jest to możliwe, moja pierwsza świnka trafiła do mnie bo mój brat i jego kolega mieli pozbyc sie świnki, która znudziła sie kolegi siostrzenicy, juz nie bede pisac jak chcieli jej sie pozbyc ale ja powiedzialam ze sie zaopiekuje i tak od tej pierwszej Balbinki zaczęła sie moja miłosc do prośków. Szczerz powiem nawet nie wiem czy to była Balbinka czy Balbinek było to 17 lat temu.Foggy pisze:Co za ludzie! Jak można zostawić świnkę 'bo się znudziła'... Zamknąć ich w klatce tak samo!
Freddy śliczny podobny do jednego z moich poprzednich prośków
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Jest to prosię cudo.
Na marginesie, nasuneła mi sie dziwna refleksja. Tyle swinek fatalnie karmionych (bo przecież do tej piwnicy mu pewnie CN nie nosili......) jest puchatych i zdrowych. Czy to po prostu Opatrznosć, czy może jednak tak trzeba? Tu sie człowek dwoi i troi, majątek wydaje na żarcie z najwyższej półki, a drugi majątek musi zostawiac po renomowanych lecznicach i wpycha tym bidulom cos w kółko do paszczy i czesze i kąpie i wybiegi organizuje........A znam ludzi karmiących swinkę paskudztwem na wagę i trzymających ją juz nie powiem jak i gdzie, a prosię zdrowe jak ryba, weta na oczy nie widziało i ma się swietnie. Jakie to poruszające, może Opiekun Wszystkich Małych Stworzonek czuwa po prostu?
Może trzeba leciec po paskudna karmę????????
Na marginesie, nasuneła mi sie dziwna refleksja. Tyle swinek fatalnie karmionych (bo przecież do tej piwnicy mu pewnie CN nie nosili......) jest puchatych i zdrowych. Czy to po prostu Opatrznosć, czy może jednak tak trzeba? Tu sie człowek dwoi i troi, majątek wydaje na żarcie z najwyższej półki, a drugi majątek musi zostawiac po renomowanych lecznicach i wpycha tym bidulom cos w kółko do paszczy i czesze i kąpie i wybiegi organizuje........A znam ludzi karmiących swinkę paskudztwem na wagę i trzymających ją juz nie powiem jak i gdzie, a prosię zdrowe jak ryba, weta na oczy nie widziało i ma się swietnie. Jakie to poruszające, może Opiekun Wszystkich Małych Stworzonek czuwa po prostu?
Może trzeba leciec po paskudna karmę????????
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Jaka śliczna świnka
Trzymam kciuki za nowy domek
Trzymam kciuki za nowy domek
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
ja mam inną teorię, to potwierdzone u ludzi, ale obserwuję coraz częściej u świniorów.sosnowa pisze:Jest to prosię cudo.
Na marginesie, nasuneła mi sie dziwna refleksja. Tyle swinek fatalnie karmionych (bo przecież do tej piwnicy mu pewnie CN nie nosili......) jest puchatych i zdrowych. Czy to po prostu Opatrznosć, czy może jednak tak trzeba? Tu sie człowek dwoi i troi, majątek wydaje na żarcie z najwyższej półki, a drugi majątek musi zostawiac po renomowanych lecznicach i wpycha tym bidulom cos w kółko do paszczy i czesze i kąpie i wybiegi organizuje........A znam ludzi karmiących swinkę paskudztwem na wagę i trzymających ją juz nie powiem jak i gdzie, a prosię zdrowe jak ryba, weta na oczy nie widziało i ma się swietnie. Jakie to poruszające, może Opiekun Wszystkich Małych Stworzonek czuwa po prostu?
Może trzeba leciec po paskudna karmę????????
jak się nie wiedzie w życiu, to ma się wysoki poziom adrenaliny, generowany przez ciągły stres, niedożywienie (a wtedy cieszenie się byle jaką karmą), złe warunki (a wtedy docenia się posprzątaną raz na rok mikroklatkę).
pomagamy takim biedakom, one się przyzwyczają, luzują nóżki... kiedy nam zaufają w 100% to często coś się zaczyna dziać, bo poziom adrenaliny spada, utrzymujący się wysoki poziom kortyzolu zbiera żniwo... oczywiście to nie zasada, ale obserwuję takie przypadki (albo mocno nadinterpretuję )
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
Chyba nie nadinterpretujesz, niestety. Turbula jest doskonałym przykładem. Także w niesamowitej skłonności do tycia -może nażera się na zapas, a może metabolizm szlag trafił, lub taka reakcja na stres.
Ale to juz nasza rola, żeby z tego te biedaki wychodziły.
Na szczęście nie u wszystkich jest tak dramatycznie.
Ale to juz nasza rola, żeby z tego te biedaki wychodziły.
Na szczęście nie u wszystkich jest tak dramatycznie.
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: ★ Freddy - chłopak z garażu [Bydgoszcz] ★
BARDZO PROSZĘ o aktualizowanie wątku adopcyjnego! Można to zrobić, wchodząc tutaj. Dziękuję.