Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Bunia i Majka - właśnie operowane świniaki
Jeju, kciuki mocno! Proszę, daj od razu znać...
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - właśnie operowane świniaki
Dzięki wszystkim, wydaje się że wszystko jest w porządku. Od 23.30 jesteśmy w domu, a od niedawna Bunia która była w gorszym stanie wstała i je ogóra Majka lepiej to zniosła.
Majka miała wycięte dwa węzły chłonne. Teraz czekamy na wyniki, czy jest chłoniak czy nie. Bunia - ogromne cysty wraz z całym układem rozrodczym - widzieliśmy je - bleeeeeh, tak jak wyszło na USG - miały po 3-4 centymetry średnicy. Świny mają ogromne szwy po obu stronach ciała, jedna wyżej, druga niżej. Nie to co maluśkie koronkowe szwy Foresta - tu naprawdę było wielkie cięcie. Troszkę boję się je brać bo nie chcę uszkodzić ale brać muszę bo leki.
Chłopak podjął się robienia im zastrzyków - już jeden zrobił testowo w lecznicy (tolfine i baytril) i całe szczęście bo ja bym nie dała rady.
Mimo że lecznica otwarta teoretycznie do 22, to wyszliśmy z niej o 23
Operacje kosztowały 750.
Majka miała wycięte dwa węzły chłonne. Teraz czekamy na wyniki, czy jest chłoniak czy nie. Bunia - ogromne cysty wraz z całym układem rozrodczym - widzieliśmy je - bleeeeeh, tak jak wyszło na USG - miały po 3-4 centymetry średnicy. Świny mają ogromne szwy po obu stronach ciała, jedna wyżej, druga niżej. Nie to co maluśkie koronkowe szwy Foresta - tu naprawdę było wielkie cięcie. Troszkę boję się je brać bo nie chcę uszkodzić ale brać muszę bo leki.
Chłopak podjął się robienia im zastrzyków - już jeden zrobił testowo w lecznicy (tolfine i baytril) i całe szczęście bo ja bym nie dała rady.
Mimo że lecznica otwarta teoretycznie do 22, to wyszliśmy z niej o 23
Operacje kosztowały 750.
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
za zdrówko pięknych dziewczynek teraz to już musi być tylko lepiej...
a koszty brak słów... coś mi się mocno wydaje, że chyba za dużo zarabiają na tych naszych małych pociechach złoty interes
a koszty brak słów... coś mi się mocno wydaje, że chyba za dużo zarabiają na tych naszych małych pociechach złoty interes
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
no takie ceny, a i tak wydaje mi się że taniej niż w poprzedniej lecznicy warszawskiej - Ogonku.
Bunia ruda je i bobczy śmiało. Ale Majka - coś nie najlepiej - zjadła połowę tego co tamta i zrobiła jednego bobka tylko...
Bunia ruda je i bobczy śmiało. Ale Majka - coś nie najlepiej - zjadła połowę tego co tamta i zrobiła jednego bobka tylko...
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
to może podkarm ją troszkę strzykawką, żeby jelita pracowały
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Pierwsze 24 godziny bobków może nie być wcale, więc jeśli ruszyło cokolwiek, to jest i tak nieźle. Nie zrażaj się.
Nie wiem, czy to taki zloty interes - w końcu jest to raczej mikrochirurgia. Jeśli się biorą za to niewłaściwe osoby, to, niestety, bywa taniej, ale za to rzadko pacjent zostaje żywy. Koszty własne też są wysokie (wziewka, leki, materiały).
No i zależy jak liczyć: taka operacja kosztuje tyle co dwie plomby w zębach, albo dobre buty.
Nie wiem, czy to taki zloty interes - w końcu jest to raczej mikrochirurgia. Jeśli się biorą za to niewłaściwe osoby, to, niestety, bywa taniej, ale za to rzadko pacjent zostaje żywy. Koszty własne też są wysokie (wziewka, leki, materiały).
No i zależy jak liczyć: taka operacja kosztuje tyle co dwie plomby w zębach, albo dobre buty.
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Trzymam kciuki żeby z dnia na dzień było coraz lepiej
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Dziękuję wszystkim za wsparcie i informacje
Z Majką trochę lepiej, z 10 bobów zrobiła około południa (potem już chyba nic), trochę ogórka i pietruszki zjadła. Wciąż znacznie mniej niż Bunia w tym czasie ale nie jest najgorzej. Czekam na kolejne boby po stresie zastrzykowym. Nie wiem ile ich powinno być żeby było już na pewno okej.
A Bunia produkuje zawodowo - dziś już chyba z 60 zrobiła Nią nie ma się co martwić - jest w super stanie. Majka jest osowiała bardziej - może brakuje jej Buni? Dziwne w sumie bo wetka przewidywała że to z Bunią może być niedobrze - to ona przeszła poważniejszą operację. Ale Bunia naprawdę sobie radzi. Teraz po wycięciu cyst widać jaka jest chudziutka - mam nadzieję że niedługo zacznie szybciutko tyć.
Właśnie robiliśmy zastrzyki - tzn ja trzymałam a świnie dzielnie walczyły o wolność. Ufff, jak dobrze mieć w domu cukrzyka obeznanego z igłami...
Rano dajemy tolfine a wieczorem baytril.
Kupiliśmy nową wagę w celu gryzoniowym. Poprzednia była za mała (dobra na chomiki) i nie dało rady zmieścić na niej wyrywającego się świniaka. Od jutra zaczynam ważenie - teraz już nie będę ich wyciągać bo to stres dla nich plus dla szwów lepiej jak najmniej je ruszam.
Z Majką trochę lepiej, z 10 bobów zrobiła około południa (potem już chyba nic), trochę ogórka i pietruszki zjadła. Wciąż znacznie mniej niż Bunia w tym czasie ale nie jest najgorzej. Czekam na kolejne boby po stresie zastrzykowym. Nie wiem ile ich powinno być żeby było już na pewno okej.
A Bunia produkuje zawodowo - dziś już chyba z 60 zrobiła Nią nie ma się co martwić - jest w super stanie. Majka jest osowiała bardziej - może brakuje jej Buni? Dziwne w sumie bo wetka przewidywała że to z Bunią może być niedobrze - to ona przeszła poważniejszą operację. Ale Bunia naprawdę sobie radzi. Teraz po wycięciu cyst widać jaka jest chudziutka - mam nadzieję że niedługo zacznie szybciutko tyć.
Właśnie robiliśmy zastrzyki - tzn ja trzymałam a świnie dzielnie walczyły o wolność. Ufff, jak dobrze mieć w domu cukrzyka obeznanego z igłami...
Rano dajemy tolfine a wieczorem baytril.
Kupiliśmy nową wagę w celu gryzoniowym. Poprzednia była za mała (dobra na chomiki) i nie dało rady zmieścić na niej wyrywającego się świniaka. Od jutra zaczynam ważenie - teraz już nie będę ich wyciągać bo to stres dla nich plus dla szwów lepiej jak najmniej je ruszam.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Trzymasz je osobno? Rozdzielenie zwiększa stres.
Płatki owsiane podtykaj - dobre na wszystko - od utycia po trawienie i nie trzeba wysiłku przy gryzieniu.
Płatki owsiane podtykaj - dobre na wszystko - od utycia po trawienie i nie trzeba wysiłku przy gryzieniu.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - świniaki świeżo po operacjach
Kazali mi trzymać osobno - tak jak widać na zdjęciach - są obok siebie za kratką. Podobnoż świnie potrafią sobie nawzajem rozgryzać szwy (tak chirurg twierdziła).
Lecę po płatki, dzięki za info
Lecę po płatki, dzięki za info