Dziękuje za informację )), Marley pewnie ok ?angel9906 pisze:U nas nadal bez krwi
Świnie trochę się droczą. Klusek nadal terkocze i kręci dupskiem, ale to jego terytorium, więc mu wybaczamy.
Fred aka Miki aka Pączek (tak, dodajemy im imion w miarę jak się poznajemy) dziś po raz pierwszy sam wyszedł z klatki. Co prawda poprzedził ten dzielny akt długim rozważaniem, ale najważniejsze, że się udało
Pączuś jak się przyzwyczai to zacznie kozaczyć