Ta, albo by pogryzł tę jędzę za to, że nie chce mu dać :/
Karolek po przytyciu będzie miał korektę trzonowca, oglądałam z wetką wnętrze jego pyszczka na komputrze (wziernik (?) podłączany do kompa na usb). Sam tego chyba nie zetrze :/
Trzymaj się Katrin. Zaznał u Ciebie dobrego świńskiego życia, niczego mu nie brakowało - jedzenia, opieki weterynaryjnej, towarzystwa innych świnek, Twojej czułości. On o tym wiedział... A Ty musisz być dzielna.