Też to znam- jak wielu z nas. Przychodzi moment, że trzeba przestać.
Raz w życiu nie przestałam i będę do końca życia żałować.
Trudna decyzja- konieczna decyzja czasami...
Ucałuj ją i wymiziaj, zanim stanie się to, co stać się musi...
ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Moderator: pastuszek
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Odeta, tak mi przykro. Współczuję i życzę Tobie oraz Bruni siły w tych strasznych chwilach. 

- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Brunka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa 

Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Od rana wiedziałam, że to się stanie, że muszę tak zrobić, że tak będzie najlepiej... Rano bez sikania, bez połykania... Cały dzień byłam w pracy to i bez jedzenia ... Brunka spała patologicznie, bardzo słabiutka.... Kiedy wróciłam z pracy miałam na uwadze, że mogę zastać ją nienaturalnie cichą... Otóż Brunka postanowiła powalczyć
Po pracy znalazłam pod nią wielką plamę szczochów (pierwszy raz się cieszyłam na siki, przysięgam). Pojechaliśmy do weta. W usg piasku tylko trochę... Cysta w lewej nerce spora, pół cm, dodatkowo w prawej nerce pokazała się niewielka, ale jest. Ale Brunka wieczorem wyraźnie żywsza...
Ja wiem, że to dopiero początek, a może być nagle koniec, ale ona walczy, my walczymy. Nie wiem co jej chłopacy obiecali przez kratki, ale ona naprawdę walczy o siebie. Dostaliśmy końskie dawki leków, po których ona jest zwyczajnie naćpana i nie ogrania świata. Dostaliśmy też ogromnego kopa nadziei, że może się uda.
Jakikolwiek będzie finał tej heroicznej walki to już teraz BARDZO WAM DZIĘKUJEMY
, za każde dobre słowo otuchy, wsparcie w najgorszych momentach, uronione łzy. Ja jestem realistką wielką, ale właśnie dziś doświadczyłam małego (świńskiego) cudu. W nagrodę, mimo późnej godziny, pakujemy się Rezydenturą na działkę, by jutro powitać dzień na zielonej trawie. W trójkę, a właściwie czwórkę 

Ja wiem, że to dopiero początek, a może być nagle koniec, ale ona walczy, my walczymy. Nie wiem co jej chłopacy obiecali przez kratki, ale ona naprawdę walczy o siebie. Dostaliśmy końskie dawki leków, po których ona jest zwyczajnie naćpana i nie ogrania świata. Dostaliśmy też ogromnego kopa nadziei, że może się uda.
Jakikolwiek będzie finał tej heroicznej walki to już teraz BARDZO WAM DZIĘKUJEMY


Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Dobrze, że jest naćpana, cysty na nerkach strasznie bolą, sam stan zapalny zresztą też. No Brunka, wywalczyłaś kolejny dzień, dawaj dalej
Cokolwiek będzie dalej, niezmiennie jesteśmy z Wami.


Cokolwiek będzie dalej, niezmiennie jesteśmy z Wami.
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Tak jest, Mała! Walcz Brunia, walcz, nie rób tego nam i swojej pani!
Kciuki kciukiii
Kciuki kciukiii

Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Mam nadzieję, że Brunia dalej będzie parła do przodu!



- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ


- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8055
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
A ja trzymam nieustannie
i liczę na dalsze dobre wiadomości. Walcz Brunia!

Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23180
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: ஜ Rezydenci i reszta świty ஜ
Co tu gadać. Dalej 
