
Wszystko o klatkach
Moderator: Pulpecja
Re: Wszystko o klatkach
Jestem na etapie przekonywania chłopaka. Jak na razie twierdzi, że jedna świnka mu wystarczy 

- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Wszystko o klatkach
To przekonuj, przekonuj. Świnki w stadzie są niesamowite, naprawdę!
Zostaw chłopaka na dwa tygodnie i zapytaj czy fajnie mu samemu
Wracając do tematu (bo nie o tym jest wątek): to taka 70. może służyć jako kuwetka, jeżeli świniak 24h/dobę biega swobodnie po mieszkaniu.


Wracając do tematu (bo nie o tym jest wątek): to taka 70. może służyć jako kuwetka, jeżeli świniak 24h/dobę biega swobodnie po mieszkaniu.
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Wszystko o klatkach
100 jest fajna nawet dla jednego świniaka (a w przyszłości na dwa
). Włożysz dwie miseczki, jakąś norkę i już o wiele mniej miejsca. W 70. nic by się takiego nie zmieściło. Z resztą, jak gdzieś wyjedziesz, pakujesz świnkę do 100., zamykasz, a sąsiadka może przychodzić karmić.
Zobaczy zcy w Twoich okolicach ktoś nie sprzedaje 100. Czasami udaje się za bardzo małe pieniądze taką wykombinować.

Zobaczy zcy w Twoich okolicach ktoś nie sprzedaje 100. Czasami udaje się za bardzo małe pieniądze taką wykombinować.
Re: Wszystko o klatkach
Właśnie licytuję na allegro 120
ktoś sprzedaje całkiem niedrogo, na razie wygrywam
a jakby nie wyszło z ta licytacją to mam upatrzoną też na allegro 100 



Re: Jaka jest najlepsza klatka?
Jestem tego samego zdania. Też mam taką klatkę (ale 120) i konstrukcja rzeczywiście słaba. Boję się nawet mocniej złapać, żeby mi za chwilę coś nie pękło. A teraz jak przeczytałam, co się u cb stało, to w ogóle będę musiała uważać. A już pomijając słabą konstrukcję, to jak świnie zaczynają skakać, to cała klatka "chodzi". A taka klatka + krzywa podłoga (jak u mnie), to po prostu koszmarRóżyczka94 pisze:Ja nie polecam klatek Pyko z allegro. Nie wiem czy też takie macie. Niby ocynk i wgl, ale konstrukcja strasznie słaba. Złapałam za pręt żeby przenieść klatkę i bez żadnego wyposażenia. Po chwili pręt się oderwał. Słabe spawy, z resztą strasznie uginają się te pręty pod małym naciskiem. Mam klatkę 100 cm.

Żałuję, bo mogłam sobie jakąś samoróbkę zrobić. Nie wiem jak by mi wyszła, ale gorsza niż ta, to na pewno by nie była.
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Wszystko o klatkach
Pręty się uginają nawet w mojej klatce Ferplasta - to normalne. Kiedyś miałam (teraz ma koleżanka) taką zwykłą klatkę jak od Pyko i nic się nie dzieje jeżeli chodzi o pękanie prętów. Tylko, że my nie podnosiłyśmy klatki za pręty, bo jest to jednak pewien ciężar. Minusem jest to, że pręty śniedzieją i rdzewieją, i że cały dach się nie otwiera. Teraz mam cały otwierany dach i to jest po prostu bajka! Klatka 120 cm kosztuje 300 zł, ale jest warta swojej ceny, bo nie kupujemy ich przecież co miesiąc, więc chyba warto zainwestować 
Najlepiej przymocować sobie narożniki do prętów (powinny być w zestawie z każdą większą klatką) i zdejmować przy sprzątaniu od razu całą górę. Wtedy nic się nie przechyla, nie giba. Ja nie używam zatrzasków, które trzymają pręty z kuwetą, bo przy sprzątaniu jest tylko z nimi kłopot i ile to trzeba się namęczyć, żeby to odpiąć i zapiąć. Oczywiście musimy mieć te rogi złączone ze sobą, bo inaczej cała konstrukcja by się nie trzymała

Najlepiej przymocować sobie narożniki do prętów (powinny być w zestawie z każdą większą klatką) i zdejmować przy sprzątaniu od razu całą górę. Wtedy nic się nie przechyla, nie giba. Ja nie używam zatrzasków, które trzymają pręty z kuwetą, bo przy sprzątaniu jest tylko z nimi kłopot i ile to trzeba się namęczyć, żeby to odpiąć i zapiąć. Oczywiście musimy mieć te rogi złączone ze sobą, bo inaczej cała konstrukcja by się nie trzymała

Re: Wszystko o klatkach
Skiti, ja właśnie żałuje, że bardziej w klatkę moich prosiaków nie zainwestowałam, tym bardziej, że nie ja płaciłam. Mój tata powiedział, że mam dla świnek wybrać taką klatkę jaka mi się spodoba, a ja głupia wzięłam tą najtańszą.
A co do tych narożników, to ich do klatki nie dostałam. W starej, tej mniejszej klatce je miałam i próbowałam włożyć do tej dużej, ale coś nie za bardzo pasują.

A co do tych narożników, to ich do klatki nie dostałam. W starej, tej mniejszej klatce je miałam i próbowałam włożyć do tej dużej, ale coś nie za bardzo pasują.
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Wszystko o klatkach
No to może zastosuj paski zaciskowe?
Re: Wszystko o klatkach
Cóż, na dole klatki niby są jakieś haczyki i tak się jakoś klatka trzyma. Gorzej jak chłopaki zaczynają skakać po hamakach, wtedy jak napisałam wyżej wszystko "chodzi" (tz. kratki).