imię: Tofi
wiek: ok. 2 i pół roku
płeć: samica
nr adopcyjny: 1423
gdzie i u kogo: Warszawa, effcien
historia świnki i jej choroby: Świnka została oddana przez pierwotnego właściciela Pani z Wilanowa, która chciała połączyć Tofi ze swoją panienką, której półtora roku temu zasnęła towarzyszka. Niestety łączenie się nie powiodło, Tofi pogryzła pyszczek i nosek nowej koleżanki, więc Pani zdecydowała się ją oddać. W przeszłości świnka miała problemy z łapkami, mocno powyginane pazury, wrastały w łapki, miała powgniatane bobki pod pazurami itp. W wyniku tego trzeba było odjąć jeden palec u stopy prosinki, jednak nie przeszkadza jej to w życiu. Ma bardzo suchą skórę na łapinach, smarujemy się maścią i oliwką. Ma także niegrzybiczy łupież. Póki co jest trochę odwodniona i niedożywiona, będę ją tuczyć, ale póki je sama, nie chcę przesadzać z dokarmianiem strzykawką. Ma słabe serce, niezbyt mocno bije - do dalszej kontroli. Złogi w pęcherzu - póki co ratujemy się Uroseptem, czekamy na wyniki badań moczu. I na koniec najważniejsze: świnka ma ogromne cysty na jajnikach (ok. 2,5 na 1,5 cm). Za ok. 10 dni (o ile wyniki badań moczu wyjdą ok) będzie miała zabieg sterylizacji i usunięcia torbieli. Potem wiadomo - rekonwalescencja i dalej tyjemy.
dieta: Ciężka sprawa - świnka jest wybredna. Póki co ogórek, sałata, liście rzodkiewki, arbuz, marchewka jako tako; beaphar care + Edycja z 24 maja: Z apetytem coraz lepiej, świnka poszerza menu. Szczegóły niżej.
stan adopcji: adopcja wstrzymana, wstępna rezerwacja
inf. nt adopcji: do innej świnki
kontakt: pw, mail: effcien@gmail.com
inf., kto pozwolił na założenie wątku: Roksi147
Świnka ogólnie nie jest w tragicznym stanie, gdyby nie cysty, byłaby do adopcji po odżywieniu(obecnie jest za chuda, waży ok 830 gramów, a powinna kilogram, bo jest długa). Niestety trzeba się wstrzymać do czasu, aż świnka wydobrzeje po operacji.
Jest bardzo towarzyska, zagaduje, robi stójki, głośno krzyczy o jedzenie, grucha podczas głaskania. Ma fajny głos - niski i ochrypły, który przechodzi w niski gwizd. Jest bardzo wybredna, jeśli chodzi o jedzenie. Na początku myślałam, że nie je, bo ją coś boli, ale okazało się, że po prostu grymasi. Wzgardziła natką, koperkiem, cykorią, pomidorem, rzodkiewką, botwinką. Póki co je ogórka, liście rzodkiewki i trochę arbuza, marchewkę na kilka gryzów. Z karm suchych nie lubi CN ani CC, je garść dziennie Beaphara c+, sporo siana. Będę dalej próbowała poszerzać jej menu. Ed. 24.05Świńskie menu na dziś wygląda lepiej: przekonała się do BC+ i CC - je z ochotą. Aprobatę w końcu zyskała botwina i cykoria. Dalej gardzo suszkami.
Ma zadatki na świnkę kuwetkową, robi swoje tylko do jednego kąta.
Jeszcze nie próbowałam łączyć jej z moimi zakapiorami, ale uważam, że Tofi powinna iść do innej świnki, bo na moje żywo reaguje. Gdy słyszy ich głos, od razu się uruchamia, nasłuchuje. Sądzę, że pogryzła świnkę, bo za szybko została wsadzona z nią do klatki. Trochę biegały po trawie w ogródku, a potem zostały wrzucone do jednej klatki, więc spięcie było czymś naturalnym.
Jako że Tofi będzie wysterylizowana, może iść do adopcji do innej samicy lub samca.
panienka z kukuryku TOFI za TM
Moderator: pastuszek
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
panienka z kukuryku TOFI za TM
Ostatnio zmieniony 09 cze 2014, 22:16 przez effcien, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
sliczna
ma takie duze oczy
ma takie duze oczy
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
Przez puchate policzki prawie w ogóle tych oczu jej nie widać, jak się na nią patrzy na żywo, szczególnie od strony czarnej łaty Ja tam wolę jej kukuryku.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
ależ urocza wielkooka panienka
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
Eh...
Prześliczna i charakterna. Lubimy!!!
Prześliczna i charakterna. Lubimy!!!
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
Dałam jej większą klatkę, bo się bida nie miała gdzie ruszyć, a sama nie za bardzo chce wychodzić na spacery. Na noc jej zostawiłam otwartą, ale co z tego, jak panna nie przywykła do wychodnego.
Urosept jej bardzo smakuje, o dziwo.
Wieczorem zadzwonię do Medicavetu, już powinny być wyniki moczu. Dałam jeszcze boby do badania.
Urosept jej bardzo smakuje, o dziwo.
Wieczorem zadzwonię do Medicavetu, już powinny być wyniki moczu. Dałam jeszcze boby do badania.
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
No to czekamy! Ciekawe czy w towarzystwie bedzie sama wychodziła.
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
Kilka fotek panny na wydaniu.
przyłapana na jedzeniu w misce.
masz coś dla mnie? daj! daj!
no weź, nie bądź taka, daj!
om!
nomnomnom
przyłapana na jedzeniu w misce.
masz coś dla mnie? daj! daj!
no weź, nie bądź taka, daj!
om!
nomnomnom
- effcien
- Posty: 753
- Rejestracja: 17 sty 2014, 2:15
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Mokotów
- Kontakt:
Re: panienka z kukuryku TOFI [Warszawa] |wstrzymane/wst.rez.
Panienka będzie miała zabieg 2 czerwca o 10 u dr Kasi.