Szrama na nosie powstała od pazurków lub zębów Gucia. Nosek musiał być szyty, ma dwa szwy no i do tego pyszczek jeszcze był trochę wygolony. Rana się goi a sierść i wąsy już odrastają. Sebastian dostaje teraz antybiotyk, leki
przeciwbólowe, probiotyk i oczywiście wit. C (zwiększoną dawkę). Sebastian ładnie przyjmuje leki, nie grymasi. Wieczorem, 31 lipca idę z nim do weta na zdjęcie szwów. Wcześniej Gucio dziabnął Sebastiana też w ucho (i trochę przeciął), ale chyba się to ładnie zrośnie.Jeśli chodzi o pokarmy, to Sebastian je mniej więcej wszystko, co mu daję: marchewkę, ogórka, pietruszkę (natkę), seler (też naciowy), pomidora, świeżą trawę, itp. Oprócz tego je oczywiście siano i karmę Beaphar.
Sebastian jest raczej spokojnym, zrównoważonym świnkiem (nie to co Gucio). Myślę, że z jakimś normalnym świnkiem mógłby się łatwo dogadać. Podobno wcześniej dużo gadał, ale u mnie w domu został zakrzyczany przez Gucia.Sebastian na kolanach siedzi grzecznie, lubi głaskanie. Jest też ciekawskim świnkiem, śmiało zwiedza nieznane zakątki mieszkania.
Im dłużej mam Sebastiana tym bardziej żal mi go oddawać, bo jest piękny i słodki, ale niestety Gucio okazał się być małym terrorystą i go nie toleruje.
Imię świnki: Sebastian
Wiek świnki: max 1 rok
Płeć świnki: samiec
Numer adopcyjny: 1413
Miejscowość, w której przebywa zwierzę: Warszawa
Historię zwierzęcia, przebyte choroby: świnka oddana do sklepu zoologicznego, razem z dwiema samiczkami - Sabiną (obecnie u Roksi) oraz Sandrą. Świnki oddane na zasadzie "weźcie je i coś z nimi zróbcie - sprzedajcie, oddajcie a jak ich nie chcecie to je wyrzucę". Wszystkie trzy miały wszołki. Wyleczone już.
Informacje dot. diety: ; suchy pokarm, siano, zioła, warzywa, owoce - raczej je wszystko jak należy
Stan adopcji: wolny, do adopcji do łagodnego samczyka
Wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia: do innego samczyka
Kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę: PW do Roksi147.pucolowskasylwia@gmail.com
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: Marta_K
Cała trójka:
Sebastian:
Czy on miał szansę coś zmajstrować, bo przy dziewczynach miał podejrzanie szelmowskie spojrzenie......... 
i ten rudy pyszczek 
