 czekam na foty
 czekam na fotyPysia [*], Inka, Nala [*], Migotka i Limonka
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka - łączenie
Pierwsza godzina łączenia

Po pierwszej wspólnie spędzonej dobie przedpokój wyglądał tak 
 



Teraz powierzchnia została zmniejszona i prosiaczki przełożone zostały do prowizorycznej zagrody. Jeśli nadal będzie tak spokojnie to po dwóch dniach powędrują razem do klatki
 



			
			
			
									
													
Po pierwszej wspólnie spędzonej dobie przedpokój wyglądał tak
 
 


Teraz powierzchnia została zmniejszona i prosiaczki przełożone zostały do prowizorycznej zagrody. Jeśli nadal będzie tak spokojnie to po dwóch dniach powędrują razem do klatki





Dawna grenouille  
			
						
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka - łączenie
Tak patrzę na te zdjęcia i się zastanawiam co by pomyśleli goście jakby wpadli z niezapowiedzianą wizytą, Ty im otwierasz drzwi a tu wyskakują na nich cztery świniegrenouille pisze: Po pierwszej wspólnie spędzonej dobie przedpokój wyglądał tak
 
 Jak tam panny? Siedzą już w jednej klatce?
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka - łączenie
Ha ha ha... Wracałam z pracy bardzo podekscytowana i ciekawa jaka sytuację zastanę w domu. Weszłam, obejrzałam towarzystwo i zaczęłam szykować obiad. Nagle zadzwonił dzwonek. Uchyliłam drzwi i wyślizgnęłam się na klatkę. To był sąsiad - poinformował mnie że zostawiłam klucze w drzwiach. Nawet jeśli nie zauważył tego chlewu to na pewno pomyślał że coś ze mną nie halo.
Na razie siedzą w zagrodzie bo Inka ma ruje i maltretuje wszystkie po kolei, ale w niedziele przeniosę je do klatki. To łączenie było znacznie łatwiejsze niż poprzednie z Nalą.
			
			
			
									
													Na razie siedzą w zagrodzie bo Inka ma ruje i maltretuje wszystkie po kolei, ale w niedziele przeniosę je do klatki. To łączenie było znacznie łatwiejsze niż poprzednie z Nalą.
Dawna grenouille  
			
						
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka - łączenie
Jak tam Nalunia?
			
			
			
									
																
						- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka - łączenie
Nalunia bardzo dobrze. Kuracja sokiem z żurawiny i Uroseptem czyni cuda i o codziennych kroplówkach na razie zapominamy. 
Wszystkie cztery damy zmieniły lokum i zamieszkały w nowej klatce. Przy okazji rozmowy telefonicznej z mamą postanowiłam poinformować ją o tym jakże ekscytującym dla mnie wydarzeniu. Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:
Mama: No i co tam u Ciebie?
Ja: Wszystko dobrze, sprzedałam tą dużą klatkę.
M: To świetnie, w końcu będziesz miała trochę więcej miejsca.
J: No nie zupełnie, bo kupiłam nową...większą.
M: No chyba żartujesz.
Poza tym świnki ostatnio wprowadziły terror. Codziennie wstaję około 5:30 do pracy, więc przyzwyczajone są do wczesnego upominania się o jedzonko. Ostatnio zegar im się popsuł bo obudziły mnie głośnym kwikiem o 4:20 . Najpierw spojrzałam na zegarek i nakryłam głowę poduszką ale po 10 minutach uległam, wstałam i nasypałam jedzonka. I tak je
  . Najpierw spojrzałam na zegarek i nakryłam głowę poduszką ale po 10 minutach uległam, wstałam i nasypałam jedzonka. I tak je  
			
			
			
									
													Wszystkie cztery damy zmieniły lokum i zamieszkały w nowej klatce. Przy okazji rozmowy telefonicznej z mamą postanowiłam poinformować ją o tym jakże ekscytującym dla mnie wydarzeniu. Rozmowa przebiegała mniej więcej tak:
Mama: No i co tam u Ciebie?
Ja: Wszystko dobrze, sprzedałam tą dużą klatkę.
M: To świetnie, w końcu będziesz miała trochę więcej miejsca.
J: No nie zupełnie, bo kupiłam nową...większą.
M: No chyba żartujesz.
Poza tym świnki ostatnio wprowadziły terror. Codziennie wstaję około 5:30 do pracy, więc przyzwyczajone są do wczesnego upominania się o jedzonko. Ostatnio zegar im się popsuł bo obudziły mnie głośnym kwikiem o 4:20
 . Najpierw spojrzałam na zegarek i nakryłam głowę poduszką ale po 10 minutach uległam, wstałam i nasypałam jedzonka. I tak je
  . Najpierw spojrzałam na zegarek i nakryłam głowę poduszką ale po 10 minutach uległam, wstałam i nasypałam jedzonka. I tak je  
Dawna grenouille  
			
						
- gren
- Posty: 1416
- Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa, Targówek
- Kontakt:
Re: Pysia, Inka, Nala i Migotka
Czy ktoś nas jeszcze pamięta?
Cała czwórka ma się świetnie .
  . 
Pochwalimy się troszkę zrelaksowana Nalą 
 


Leniuchującą Migotką 
 

Nową tymczasowiczką Mimi

I świnkorezydencją
 

Pozdrawiamy
			
			
			
									
													Cała czwórka ma się świetnie
 .
  . Pochwalimy się troszkę zrelaksowana Nalą
 
 

Leniuchującą Migotką
 
 
Nową tymczasowiczką Mimi

I świnkorezydencją



Pozdrawiamy

Dawna grenouille  
			
						
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12540
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:


