Drgawki/ "pukanie"/ tarzanie
Moderator: Dzima
Re: Problem czy wygłupy?
A w którym momencie powinnam interweniować? Jeżeli sytuacja się powtórzy, jeżeli zauważę coś w futerku, czy może lepiej od razu iść do weta?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7964
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Problem czy wygłupy?
Jeśli na razie był to jednorazowy epizod, nic więcej niepokojącego się nie dzieje, a wcześniej świnka była u weta, to ja bym poszła jeśli sytuacja się powtórzy. Ale oczywiście możesz iść dla spokojności, bo zawsze lepiej sprawdzić. Ostrożności nigdy za wiele.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +9 w DT
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Problem czy wygłupy?
Jeśli sytuacja się powtórzy to spróbuj nagrać filmik. Wetowi będzie łatwiej znaleźć przyczynę jeśli zobaczy jak to jego "tarzanie się" wygląda
Re: Problem czy wygłupy?
To było tylko raz, bez zapowiedzi i łącznie trwało 40 sekund. Nie ma szans na nagranie!
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Tarzanie i drgawki - problem czy wygłupy?
Co do drgawek to nie wiem, nie miałam okazji sie z czymś takim zetknąć, ale tarzanie się, zwłaszcza w trakcie głupawki i w nowym lub ulubionym legowisku to normalne zachowanie naszej szalonej Grawisi. Nigdy nie było problemow skórnych i ewidentnie to jest objaw radosnej wariacji.
Może on jest szczęśliwy, że nie ma kołtuna i ogólnie jest mu dobrze u Ciebie?
Może on jest szczęśliwy, że nie ma kołtuna i ogólnie jest mu dobrze u Ciebie?
Re: Tarzanie i drgawki - problem czy wygłupy?
Dobrze jest mu na pewno , no ale takie wygłupy u emeryta!
Od tamtej pory nic niepokojącego się już nie wydarzyło. Te drgawki na końcu akcji mnie przeraziły. Cały czas obserwuję, ciągle robię przeglądy chłopakom, jak na tą chwilę wszystko dobrze. Jedyny problem jaki teraz mam to zęby Kotleta i niedobór C z jakim do mnie przyjechał, podaję vit.C, cierpliwie czekam, aż dojdzie do ładu maluch(ciekawe ile to potrwa?).
Od tamtej pory nic niepokojącego się już nie wydarzyło. Te drgawki na końcu akcji mnie przeraziły. Cały czas obserwuję, ciągle robię przeglądy chłopakom, jak na tą chwilę wszystko dobrze. Jedyny problem jaki teraz mam to zęby Kotleta i niedobór C z jakim do mnie przyjechał, podaję vit.C, cierpliwie czekam, aż dojdzie do ładu maluch(ciekawe ile to potrwa?).