Cóż, doświadczenie uczy, że poza nielicznymi wyjątkami, tak wlaśnie u świnek bywa...
Prawdę mówiąc, tylko raz widziałam żeby samczyk pobił samiczkę - kastrat zresztą. A całe lata u mnie w takim zestawie jak bedzie u ciebie, zawsze Pontus bral po pysku... Nie, żeby mocno, ale wiadomo było, kto rządzi, chociaż oczywiście niby samiec jest szefem.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com
Dokladnie
tym bardziej, ze Strzalek jest mlodszy i chyba mniejszy(?) wiec ma ze tak powiem , lzejsza wage.
ale i tak o wszystkim decyduje charakter.
:)trzymam kciuki.
ps.
wynika z doswiadczen, ze swinki to pantoflarze, wzdychaja, robia maslane oczy, a babki to charakterne zolzy
do czlowieka miziu miziu a do drugiej swinki wrrr, wrrr :)co mi tu biegasz, z mojej miski wyjadasz, moje poslanko zajmujesz, moj domek zagracasz, wrrr wrrr!