Karmienie-dylematy

Czyli co powinna, a czego nie może jeść świnka morska

Moderator: pastuszek

Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Nie mówię ze włókno surowe jest ważniejsze niż to strawne :) strawność paszy jakiejkolwiek jest najważniejsza.
Obrazek
Rukola

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Rukola »

A co z rolą włókna jako źródła energii? Przytoczone przez Jacka Danielsa informacje zgadzają się z tym co wiem o roli włókna pokarmowego w diecie człowieka, ale myślałam, że u gryzoni jest trochę inaczej bo dzięki florze bakteryjnej w jelitach trawią celulozę. Mimo tego zmniejsza ona strawność składników odżywczych?
Jack Daniel's pisze:Bogate w włókno są również karmy z systemem Dental Care, wykorzystujące mechaniczne właściwości włókna (ścieranie osadów nazębnych).
Byłam przekonana że rola włókna polega na ścieraniu samych zębów.
Awatar użytkownika
kimera
Moderator globalny
Posty: 3160
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
Miejscowość: Łódź
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: kimera »

Też. jak najbardziej. Do ścierania samych zębów trawożerców potrzebna jest zawartość krzemionki. Im więcej krzemionki, tym trawa mniej strawna, ale lepiej ściera zęby. Obecność krzemionki i stale rosnące zęby roślinożerców to przykład wyścigu zbrojeń między "ofiarami" - roślinami, i "pożeraczami" ssakami.
lubię

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: lubię »

Z tym trawieniem celulozy to świnki są tak powiedzmy w pół drogi: lepiej niż człowiek, gorzej niż krowa. Noo, może bliżej krowy. Ale szału nie ma ;) Nadal mają tylko jednokomorowy żołądek, ale za to budowa jelit pomaga w przyswajaniu wielocukrów przez fermentację. Krowy robią to skuteczniej, ale też nie jest tak źle jak u człowieka. Za to u człowieka perystaltyka jelit nie wymaga aż takiego wspomagania włóknem jak u świnki (czyli to surowe, co tylko przelatuje ma tutaj swoją wartość). Do tego świnka jest organizmem o mniejszym zapotrzebowaniu na białko, więc hamowanie wchłaniania nie jest takie złe w tym wypadku (nadmiar białka w diecie jest bardzo szkodliwy na dłuższą metę).
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Asita »

Mój Żurek nadal ma brzydkie kupy. Myślałyśmy z wetką urozmaicić mu dietę, żeby jelita zabrały się za trawienie rozmaitości. To jednak nie pomogło. Wczoraj musiałam zapodać smectę. Znalazłam taką karmę u mnie http://sklep.ogonek.waw.pl/producenci/m ... -200g.html. Że niby właśnie na takie dolegliwości. Wczoraj zapodałam trochę, dziś nadal brzydkie kupy. Co sądzicie o jej składzie? Może otręby to nie to samo co zboże? Czy buraki nie rozwalniają właśnie? Zastanawiam się, czy nie ograniczyć świeże warzywa i może zapodać prze3-4 dni tej karmy w zamian? Oczywiście zwiększając suche. Poza tym nieco stracił wagę :? Po smekcie daję mu dodatkowo 1ml wody, co by nawodnić bardziej, choć sam pije. Zrezygnowałam zupełnie z karm komercyjnych.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
lubię

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: lubię »

Otręby to zupełnie nie to samo co zboże, to tylko zewnętrzna łuska otaczająca ziarno, czyli praktycznie sam błonnik. Marumoto ma dobre karmy, ale to nie musi oznaczać, że tą konkretną świnkę wyciągnie z problemu. Karma na pewno pomaga w przypadku biegunek bakteryjnych i grzybiczych, po antybiotykoterapii, oraz pewnie wstrzymuje degradację flory w przypadku przewlekłych biegunek o różnym podłożu, ale nie wyleczy ich przyczyn, jeśli jest to np. choroba nerek.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Asita »

No to dobrze. W sumie nie liczę na uzdrowienie tą karmą, tylko potrzebuję coś na wzmocnienie i polepszenie. We wtorek idziemy na krew a potem na usg. Rtg chyba robić nie będę, bo robiłam 2msc temu, nie wiem jak często można robić świni rtg.
Z żywienia to robimy teraz tak- przez ok 4 dni tarkowałyśmy marchew i pietruszkę na super cienkie słupki myśląc, że przez przerośnięte korzenie źle mu się gryzie i takie źle pogryzione jedzenie źle się trawi i od tego jest rozwolnienie. Nic to jednak nie dało. Od dziś będziemy kroić normalnie, ograniczamy świeże to niezbędnego minimum, damy trochę ogórka na nawodnienie i nawalimy suszone liście: kolendrę, seler, miętę, pietruszkę w ograniczeniu (plus suszone liście co mają zawsze: pokrzywa, krwawnik, topinambur, malwa, koniczyna, trawa, brzoza, nać marchwi, siano). Z suszonych warzyw ma też marchew, pasternak, pietruszkę, jabłko, pomidor. Mam nadzieję że suszone warzywa nie wpływają negatywnie na rozwolnienie.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Asita »

A co gdyby zmielić suszone bulwy topinamburu, dodać odrobinę wody i podać miśkowi? Czy liście top. mają podobne działanie do bulw? Czytam, że bulwy zawierają inulinę, oczyszczają woreczek żółciowy, poprawiają stan jelit itp. Też zakwaszają jelita przez co ograniczją rozwój złych bakterii. Czy ph w jelitach jest tożsame z ph moczu? Czy obniżając ph jednego obniżam drugie? Bo u Żurka ph moczu wyszło ok 7,4 i wetka mówiła że muszę uzasadnić, bo powinno być bliżej 9. To burak może pomóc. Wtedy lepiej kwaśne ph czy zasadne?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Jack Daniel's
Posty: 3794
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
Kontakt:

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: Jack Daniel's »

Mocz lepiej, jak jest kwaśne pH. Dlatego na problemy z pęcherzem podaje się sok żurawinowy m.in., bo wiem zakwasza on mocz. Ciężej wtedy o powstawanie kamieni/osadów.
ilona__wwy

Re: Karmienie-dylematy

Post autor: ilona__wwy »

Ja proponuje dawać właśnie tego topinambura, wspomoże pracę jelit i te dobre bakterie się namnożą tylko trzeba czasu. U nas przerośnięte korzenie a mimo tego siano wsuwa pół roku od ostatniego obcinana zębów (wcześniej było 2 razy w miesiącu średnio) czeste biegunki były. Teraz jest super upomina sie o siano topinambura zioła, rzadnych biegunek (pół roku biegunek to kazdego moze wykonczyc). Nawet zaczeła brykać z radości :yahoo: Ja dawaje suszone plastry lubi je, swiezego jeszcze nie dawałam. Liście to nie to samo co korzeń, liscie maja wiecej wapnia. Liście jeżyn, malin są tez zalecane (maja za nimi nie przepada).
Jest taki płyn APL dostepny u weta, daje odczyn kwaśny wody i wspomaga jelita. Zapobiegawczo na biegunki bakteryjne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie”