CAVIARNIA

Świnie zwiedziły sobie ze mna Podlasie i Mazury choć w sumie widziały tylko nowe mieszkania (mojej babci i mojego taty). Nie było to super rozwiązanie metrażowo dla nich ale nie było wyboru. A Bonkers sobie z teściami posiedział trochę nad jeziorem więc miał wakacje z nas najlepsze
Badania wszelakie Peppy nie wykazały nic rakowego, więc żadna operacja jej nie czeka. Jedynie nery i wątroba są leczone.
Blankę czeka wycinanie torbieli na tarczycy i to pewnie już niedługo. Świnia chudnie, nie jestem pewna czy to się dobrze skończy. Mam wątpliwości czy ją operować czy nie, ale wyboru chyba wielkiego nie ma skoro kontynuuje chudnięcie. Ostatnio przestała chudnąć a więc i moja chęć operowania zmalała. Zobaczymy czy ten trend się utrzyma w ciągu paru dni.

Mocno

Żeby Pepiszona nery i wątroba wracały do formy i za słoninkę Blaniaka - niech nie chudnie!

no właśnie! nie ma co chudnąć! zima idzie, trzeba zapasy tłuszczyku raczej robić

na zdjęciu ze zgrozą Pepa taka grawisiowa jakaś, że oj

Za dziewczyny

dziewczyny na razie się trzymaja, Blanka przestała chudnąć. Bonczek nam za to numera odwala.

Bonkers:
Spotkało mnie dziś coś okropnego. Człowiek, zdawało by się najlepszym przyjacielem Bonkersa będący, czyli Klawisz - zdradził mnie haniebnie.

A dokładnie to zadenuncjował mnie kosmitom. Że niby zakładam nową nielegalną mleczarnię. Przypominam, że ze dwa lata temu kosmici zamknęli mój nielegalny biznes przetwórstwa mlecznego i zarekwirowali sprzęt (ergo - moje cycuszki).

Ale wczoraj Klawiszka przy niecnej molestacji mojej osoby odkryła, że coś mi tam w miejscu onych jakby rośnie. No więc Klawisz nie czekał długo tylko zaraz następnego dnia wziął mnie do ufoków. Dawno mnie już nie uprowadzano, znaczy tak z miesiąc-dwa, więc nie byłam chętna do współpracy. W ramach biernego protestu utworzyłam malownicze szlaczki barfistyczne na dresie Klawisza oraz podłodze ufoczej.

Nie pomogło. Ufok jakiś mnie zmacał i orzekł, że raczej zakładam skład tłuszczu ale że można by zrobić mi bio-psie. Psie to wiadomo. Ale bio... zakładam, że chodzi o coś związanego z żywnością ekologiczną.

No więc na horyzoncie widnieją mi kolejne uprowadzenia. Ech...

robiliście bio-psie? oby to faktycznie był tylko tłuszczyk.. zima idzie, dodatkowa warstwa się przyda

Bonczuniu, nie strasz! Świnie paś, żeby w szkodę nie lazły!