Strona 2 z 4

Re: Pierożek i Pazio

: 18 paź 2022, 18:09
autor: d.pacek
No niestety Pierożek w dalszym ciągu na prostą nie wyszedł :-( Zaczynam się już martwić. Ponieważ bobki ciągle grzęzną mu w pupie wczoraj poszliśmy na kontrolę i okazało się, że na dodatek coś słychać w płucach jak by początek zapalenie, no kompletnie mnie to przybiło, bo już od miesiąca czeka na niego wspaniała rodzinka, a zdrowie ciągle nie pozwala na adopcję :-(
Nie wiem czemu mały schudł też 80g mimo że apetyt mu dopisuje. Koniec końców jesteśmy na antybiotyku , a we wtorek za tydzień jedziemy na usg brzucha i płuc. Czekamy też na wyniki badania krwi , które mogą okazać się decydujące. Póki co jednak Pierożek grzeje się w norce od Jagi i zajada się ostatnimi mleczykami :-)

Obrazek

Re: Pierożek i Pazio

: 27 paź 2022, 16:09
autor: d.pacek
We wtorek mieliśmy kolejne USG kontrolne jelit, gdzie dalej jeszcze widać ślady zapalenia choć wątroba jest już ładna, płuca też nie najgorsze aczkolwiek widać w nich trochę płynu, niestety płyn został zauważony też w osierdziu serca więc w ten poniedziałek jeszcze echo serca. Jednak samopoczucie pierożka nie odzwierciedla na szczęście jego stanu, jest ruchliwy i głodny mimo, że waży prawie tyle co na ostatniej wizycie 880g:-). Pazio nie okazuje żadnych oznak jakiejkolwiek choroby więc zakładam optymistycznie, że jest zdrowy :-)

Re: Pierożek i Pazio

: 27 paź 2022, 19:47
autor: porcella
Kurczę, wysięk w klatce to poważna sprawa... :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Pierożek i Pazio

: 02 lis 2022, 16:47
autor: d.pacek
No niestety w poniedziałek byliśmy na kolejnym USG płuc , ale dalej widoczna była tam woda, dlatego uśpiono Pierożka i dokonano próby biopsji płynu z płuc , co zakończyło się niepowodzeniem, bo było jej jednak zbyt mało. Do tego nie zrobiono nam echa serca tylko znowu USG i tam też był dalej płyn. Jak by tego było mało Pani żukowska stwierdziła powiększony węzeł chłonny i zaczęła podejrzewać chłoniaka :-( :-( . W związku z tak poważną sytuacją zmieniłam stan adopcji na wstrzymany. We wtorek mamy mieć echo serca, a do tego czasu cały czas bierzemy antybiotyk, leki na jelita i jeszcze mamy zastrzyki co trzy dni. No cóż...... półroku temu walczyłam o świnkę z chłoniakiem, miałam nawet nadzieję, ale jeśli to faktycznie to, szanse są nikłe :-(

Re: Pierożek i Pazio

: 02 lis 2022, 21:04
autor: doma2005
Smutno :candle:

Re: Pierożek i Pazio

: 02 lis 2022, 22:43
autor: porcella
doma2005 pisze:Smutno :candle:
On jest bardzo chory, ale żywy. "uśpiono" oznaczało podanie narkozy do badań.
Swoją drogą bardzo pechowe prosiątko... mamy kilka takich chorowitków.

Re: Pierożek i Pazio

: 03 lis 2022, 21:03
autor: doma2005
To trzymam z całych sił za prosiaczka :fingerscrossed:

Re: Pierożek i Pazio

: 17 gru 2022, 12:09
autor: d.pacek
Dawno nie pisałam, bo po ostatniej wizycie prawie dwa miesiące temu, Pierożkowi robiono echo serca i stwierdzono, że o dziwo dosyć słabo bije więc kupy odhaczyliśmy jako prawidłowe, ale za to dostaliśmy leki na serducho. Mamy robić kontrolne echo serca jakoś niedługo już może będzie dobrze :-) Martwi mnie jednak waga Pierożka poniżej 800g. więc ciągle go dokarmiam i tym sposobem dobijamy do 825g, ale następnego dnia znowu waży poniżej 800g. Dziwne bo ma apetyt i na standardowo podawane jedzenie i na karmę ratunkową, której bardzo dużo zjada codziennie. Co prawda nigdy go nie widzę, żeby pił, ale, obawiam się, że może być jeszcze jakiś problem, co okaże się może po kolejnej wizycie kolejnej wizycie. Pazio za to w świetnej formie, nie wygląda, żeby cokolwiek mu dolegało.

Obrazek
Obrazek

Re: Pierożek i Pazio

: 17 gru 2022, 12:13
autor: Dzima
Tarczyca sprawdzona? w sensie krew na T4

Re: Pierożek i Pazio

: 22 gru 2022, 21:07
autor: porcella
O ile pamiętam, miał komplet badań na początku, ale pogadamy. Bo to rzeczywiście tak tarczycowo wygląda.