Jak prawidłowo połączyć świnki morskie

⚠️ To superważny temat dlatego każdy, kogo czeka łączenie powinien przeczytać ten artykuł od początku do końca!

Wbrew pozorom jest to problem wymagający szczegółowego omówienia. Świnki morskie to zwierzątka łagodne i bezbronne, w naturze są łatwą ofiarą drapieżników. Jednak ich stadne obyczaje powodują, że nawet tylko dwie świnki muszą ustalić hierarchię, a czynią to przy pomocy rozmaitych gestów, odgłosów, zachowań, pokazując swoją siłę i wielkość.

Bywa też, że pomagają sobie przy tym zębami, a przepychanki kończą się walką na poważnie. Skutki takich walk mogą być dramatyczne – nie tylko konieczna jest pomoc weterynaryjna (szycie i antybiotyki), ale, co gorsze, zwykle świnki zapamiętują na zawsze osobnika uznanego za „wroga” i już nigdy nie będą tolerować jego obecności.

Taka sytuacja nieraz zmusza do rozdzielenia świnek i zmiany towarzystwa, co oznacza zwrot do hodowli lub domu tymczasowego. Dlatego też najlepszym źródłem świnek jest adopcja. Osoby prowadzące domy tymczasowe mają możliwość obserwacji zwierząt, oswajają je, poznają ich charaktery, leczą. Razem ze świnką dostajemy informacje o jej stanie zdrowia, gustach żywieniowych, upodobaniach. Podobnie będzie przy zakupie w hodowli zrzeszonej w CCP (Cavies Club of Poland https://ccpklub.pl/).


WAŻNE! Jeżeli jednak Wasze świnki są z innego, niepewnego źródła (OLX, sklep, znajomi), zapewnijcie nowym zwierzętom najpierw koniecznie dwutygodniową kwarantannę, żeby nie przyniosły jakiejś choroby czy pasożytów. W tym czasie niech je obejrzy weterynarz i ewentualnie poda środki przeciwpasożytnicze.

Sprzedawane w sklepach zoologicznych świnki niestety z reguły są zbyt młode, słabe i często chore. Mogą mieć pasożyty skórne (świerzb, wszoły), jelitowe, lub grzybicę. Świnki przygotowane do adopcji w domach tymczasowych SPŚM są przebadane przez weterynarza i zdrowe, a tymczasowi opiekunowie pomagają w łączeniu.


Proces łączenia

Gdy przynosimy nową świnkę do domu ze znanego i pewnego źródła i chcemy ją dołączyć do domowej świnki lub stada, można na kilka dni zostawić ją w osobnej klatce (daleko od siebie), aby przywykła do dźwięków i zapachów nowego miejsca, albo wykorzystać stresującą sytuację i od razu spróbować świnki połączyć.

NIE NALEŻY ROBIĆ CHWILOWYCH ZAPOZNAŃ I ZBLIŻAĆ ŚWINEK DO SIEBIE – ŁĄCZYMY RAZ A DOBRZE.

Najlepszym miejscem na łączenie świnek jest pomieszczenie, w którym żadna z nich nigdy nie była, aby nie czuły się właścicielami terenu, który zapewne został poprzednio oznakowany zapachami.

⚠️ BARDZO WAŻNE! Świnki łączymy w pustej, neutralnej przestrzeni, bez misek, domków, legowisk: na przykład rozkładamy stary koc w przedpokoju, lub kuchni, dajemy tylko dużą ilość siana i ewentualnie później porcję jedzenia.

Zanim włożymy świnki do wymytej i pustej klatki mieszkalnej, należy zostawić je na wybiegu najdłużej jak się da, aby się do siebie przyzwyczaiły – nawet na dobę czy dwie, jeśli mamy takie możliwości, ponieważ rozdzielenie po próbie łączenia spowoduje, że wszystko trzeba zaczynać od nowa.

Przy każdym spotkaniu świnki będą się obwąchiwać, kręcić zadkami, kłócić się, włazić na siebie i wykonywać ruchy kopulacyjne – to tylko  próby dominacji niezbędnej do ustalenia, kto będzie szefem.

*wybieg i jego elementy są poglądowe a rozmiar wybiegu musi być dopasowany do ilości łączonych świnek oraz musi być większy niż klatka docelowa w której zamieszkają świnki. Warto zaopatrzyć się w te łączone panele metalowe 30/30 cm lub 35/35 cm – mogą się później przydać do organizowania świnkowych wybiegów. Ceny klatek modułowych są coraz niższe i na pewno to będzie dobra inwestycja.

Nie powinniśmy robić wielu prób łączenia, ponieważ za każdym razem hierarchia będzie ustalana od nowa i takie próby będą niepotrzebnie stresować zwierzęta – lepiej połączyć je RAZ A DOBRZE.

PRZESTRZEŃ STOPNIOWO POMNIEJSZAMY DO WYMIARÓW DOCELOWEJ KLATKI.

Podgryzanie, turkotanie, stawanie słupka, gonitwy, wąchanie pyszczków, czy też kręcenie zadkami są typowymi przejawami ustalania hierarchii w stadzie. Po pewnym czasie powinno się to uspokoić, gdy tylko świnki ustalą, kto będzie rządził. Każda świnka ma swój własny charakter i osobowość. Istnieje przekonanie, że samiczki są bardziej pokojowe i łatwo je łączyć, natomiast samczyki są agresywne i będą walczyć, podczas, gdy wszystko zależy od osobniczych charakterów. Jeżeli nie będą zgodne, ciężko będzie świnki połączyć. Będą ostrzegawczo szczękać zębami, stroszyć futro i rzucać się na siebie. Dopóki nie zaczną się atakować na serio i gryźć, czasami do krwi, radzimy zostawić świnki samym sobie, choć pod obserwacją. Jeśli jednak zaczyna się bójka, trzeba ją przerwać, potraktować świnki np. wodą ze zraszacza do kwiatów i zarzucić na nie ręcznik w celu rozdzielenia walczących świnek.

⚠️ UWAGA, BARDZO WAŻNE! W trakcie bójki absolutnie nie próbuj rozdzielić świnek gołymi rękami! Atakująca świnka może dotkliwie pogryźć, gdy przypadkiem uzna Twoją rękę za przeciwnika! 

Kiedy poznam, czy mogę przenieść świnki do klatki?

Zazwyczaj wtedy gdy ustąpiły wszelkiego rodzaju stanowcze próby ustalania hierarchii pomiędzy świnkami. Atmosfera nie może być napięta a świnki nie mogą być do siebie wrogo nastawione. Zazwyczaj bardzo łatwo jest to zauważyć obserwując proces łączenia. W wielu przypadkach wygląda on podobnie. W klatce ponownie może dojść do przepychanek i próby przypomnienia kto rządzi – ale nie powinno być w tym agresji.

*kolejność losowa, najlepiej jako pierwszy umieścić hamak  lub mostek w którym nie da się zablokować ani do niego wejść. Domki materiałowe z jednym otworem należy ZAWSZE dokładnie przymocować do klatki.

Bezpośrednio po łączeniu i przełożeniu świnek do klatki docelowej poczekajmy z wkładaniem niej akcesoriów (hamaków, domków, tuneli). Klatkę możemy np. zakryć z jednej strony kocem. Dajmy świnkom jeszcze pare dni i stopniowo wkładajmy dodatki cały czas obserwując ich reakcje. Jeśli między nimi nie dochodzi do kłótni po włożeniu hamaków, dodajmy tunel, jeśli tunel nie wywoła skrajnych emocji – dodajemy domek czy norkę.

Jeśli zaczną się przepychanki o jeden hamak – powieśmy drugi. Tak samo w przypadku misek czy poidełka. Cały czas obserwujmy sytuację. Jeśli chodzi o domki – najlepiej sprawdzają się te tzw. przelotowe z dwoma lub trzema otworami. Świnkom łatwiej będzie biegać w klatce oraz nie dojdzie do sytuacji gdzie jedna zapędzi drugą w kąt.

  • Jeśli już uda nam się połączyć świnki i przełożymy je do klatki, przez kilka dni nie rozdzielamy ich, ani nie przenosimy w inne miejsca. Każdy wyjazd, czy nawet wizyta u weterynarza, to dla świnek całkiem nowe miejsce, nowe dźwięki i zapachy – czyli łączenie musimy zaczynać od nowa.

  • Jeśli zaprzyjaźnione świnki nagle zaczną się ganiać, może to oznaczać, że mają za mało ruchu i warto wypuścić je na wybieg, ale może też być skutkiem jakiejś, nawet drobnej, zmiany w wyposażeniu: nowa miska, tunel, hamak – mogą wywołać awanturę.

  • Jeśli świnki, które mieszkały razem, pogryzą się na serio (do rozcięć, krwi) i nie zbiera się na chęci powrotu do zgodnego życia – trzeba rozdzielić je do różnych klatek, najlepiej na tydzień – dwa i trzymać tak, aby się nie widziały i nie czuły. Potem znowu możemy spróbować połączyć je na wybiegu, ale może to być niełatwe, ponieważ świnki mają dobrą pamięć i często taki konflikt jest już nie do rozwiązania.

Ugryzienie zawsze goi się źle, świnki zaś mają długie siekacze, więc często widać tylko dziurki w skórze, a nie wiadomo, jak głęboko sięga rana. W takich ukąszeniach często rozwija się podskórny ropień, wymagający leczenia antybiotykami i interwencji chirurgicznej. Trzeba pamiętać, że rany po ugryzieniu świnek trzeba zawsze starannie dezynfekować i kontrolować ich stan, a jeśli się zdarzy, że w ferworze walki świnka ugryzie opiekuna, zwykle będzie potrzebna wizyta u lekarza i niejednokrotnie – szycie.

Konsekwencje bójek oraz nieprawidłowych łączeń: